Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiełło przez lupę

Rozmawiał ADAM WILLMA [email protected]
Rozmowa z doktorem DARIUSZEM DĄBROWSKIM, historykiem z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego

- Porozmawiajmy o wielkim królu Władysławie, który wcale nie urodził się Władysławem...

- ...bo urodził się Jagiełłą (Jogailą - to w litewskim oryginale). To jest jego pierwsze imię. Władysławem Jagiełłą został dopiero jako dorosły mężczyzna, wraz z przyjęciem chrztu.

- Nie dość, że poganin z pochodzenia, to jeszcze Rusin z Litwy. Referencje niezbyt dobrze wróżące nad Wisłą.

- Rusin to może zbyt wiele powiedziane, choć na pewno w połowie Rurykowicz i przez matkę spokrewniony z Piastami. Zapewne był otoczony pogańskimi bożkami, ale chrześcijaństwo nie było mu obce, zwłaszcza w wydaniu prawosławnym. W rosyjskiej literaturze naukowej przyjmuje się często, że przed chrztem katolickim Jagiełło przyjął chrzest prawosławny, przyjmując imię Jakow, czyli Jakub. Te przypuszczenia nie są wcale niedorzeczne, ponieważ matką Jagiełły była ruska księżna z Tweru Juliana Aleksandrowna. Jagiełło miał więc naturalnie, silne związki z kulturą ruską. Co ciekawe, Olgierd, ojciec Jagiełły był dwukrotnie żonaty. Wszystkim synom z pierwszego związku nadał imiona prawosławne, z kolei ci z drugiego małżeństwa znani są raczej pod imionami pogańskimi. Trzeba przyznać, że niektórych pogańskich zabobonów nie wyrzekł się Władysław do końca życia. Jan Długosz pisał między innymi o zwyczaju rzucania za siebie słomek.

- Litwa z której pochodził Jagiełło pojawia nam się w podręcznikach ni z gruszki ni z pietruszki. Nagle urosło na północy gigantyczne mocarstwo. I to za sprawą barbarzyńskiego plemienia Litwinów, którzy w przeciwieństwie do Jaćwingów, Liwów, Kurów czy Prusów nie ulegli chrześcijańskiej nawałnicy.

- Pomogło Litwinom korzystne położenie geograficzne. Jaćwingowie i Prusowie tworzyli odwieczny front ze światem schrystianizowanym. W podobnej sytuacji byli zresztą Polacy, w stosunku do Niemiec. Nic nie pozostało po Obodrytach, Wieletach. Lutykach, niewiele - po Łużyczanach, tymczasem osadzeni dalej Polacy zdążyli sformować swoja organizację państwową.

- Ale żeby od razu obsadzać tron królewski władcą z litewskich kniejów?

- Cóż, polityka. Jagiełło był dzieckiem wielkiego księcia Olgierda (który doczekał się ponad dwadzieściorga pociech). Władza wielkiego księcia była bez porównania silniejsza niż władcy zachodniego. Znany jest przypadek, kiedy Witold, brat stryjeczny Jagiełły, stracił panowanie nad sobą i kazał powiesić się swoim bojarom. Ci skrupulatnie wypełnili rozkaz poganiając jeden drugiego. Z drugiej strony Litwa była państwem federacyjnym, w którym liczni krewniacy władcy obdarowywania byli dzielnicami, a na ziemiach ruskich Litwini często pozostawiali przy władzy miejscowych Rurykowiczów. Terytorium Litwy było wielokrotnie większe od Polski, sięgające aż do Morza Czarnego. Była też Litwa państwem, z którym Polska wielokrotnie wchodziła w spory. Za czasów Jagiełły ta potęga zaczynała się już kruszyć na Wschodzie, a na Zachodzie coraz gorzej radzić z ekspansją krzyżacką. Notabene w wewnętrznych sporach między krewniakami litewscy władcy (na przykład Witold) często korzystali z pomocy Krzyżaków. Niektórzy z kolei (w tym Dymitr i Andrzej - bracia Jagiełły) przechodzili na stronę Moskwy. W takiej sytuacji elity litewskie zaczęły szukać innego pomysłu na wzmocnienie państwa.

- I znalazły - przestraszone 13-letnie dziecko z Krakowa - Jadwigę.

- Jadwiga była jedną z córek zmarłego króla Ludwika Andegaweńskiego.

- Czyli Węgierką.

- Ściślej mówiąc - Węgierką o korzeniach włosko-francuskich oraz piastowskich.

- I królową z urodzenia.

- Właściwie królem Polski. Jako król była od kołyski zaręczona z Wilhelmem Habsburskim, który czekał tylko na osiągnięcie przez dziewczynę wieku dojrzałego - 12 lat.

- Okropność. To młodziutkie dziewczątko dowiaduje się pewnego dnia, że zamiast Wilhelma przyjdzie jej dzielić alkowę z o wiele starszym Litwinem.

- To nieścisłość, która przez wiele lat była powielana. Wiek Jagiełły wyliczano na 30 lat z okładem, jednak ostatnie ustalenia każą odjąć królowi około 10 lat. Był więc mężczyzną w sile wieku, co nie zmienia faktu, że Jadwiga musiała być tym ślubem autentycznie przerażona. Wszak przyszło jej oddać rękę prawdziwemu poganinowi, czego raczej się nie praktykowało. Można było wziąć sobie pogankę za żonę (byle ją wcześniej ochrzcić). Ale wyjść za poganina? To już zakrawało na katastrofę.

- Wolę nie pytać o noc poślubną...

- Nie było tak źle. Jagiełło okazał się człowiekiem o bardzo dobrych cechach charakteru. Był skromny, miał sporo taktu i wyrobiony gust estetyczny, stronił od alkoholu, cenił sobie rozrywki na świeżym powietrzu. Gdy zorientował się, że Jadwiga się go boi, chyba się jej nie narzucał. Żyli więc obok siebie, ale po kilku latach Jadwiga prawdopodobnie przekonała się do męża, czego dowodem były narodziny córki (które zresztą były powodem śmierci Jadwigi).

- Jak wyglądał Władysław?

- Ocalało kilka wyobrażeń, na których widzimy człowieka rosłego, o długich włosach i postępującej łysinie. Według przekazów ubierał się skromnie, do tego stopnia, że pomylono go kiedyś z własnym dworzaninem.

- W jakim języku z tymże dworzaninem się dogadywał?

- Jagiełło na pewno znał ruski, co pomogło mu w nauce polskiego. Do końca życia mówił jednak zapewne ze wschodnim akcentem.

- Hmmm, Jadwiga nie była pierwszą kobieta w jego życiu.

- O poprzednich nic nie wiemy, pewne jest natomiast, że nie była ostatnią. Trzynaście lat po ślubie Jadwiga umiera w opinii świętości.

- Samopoczucie Władysław ma pewnie nietęgie, bo był dotąd ledwie współkrólem przy swojej żonie.

- Z prawnego punktu widzenia był słabsza stroną w małżeństwie. Ale okazało się, że nie ma się czego obawiać. Opozycja przeciw niemu nie była silna, może z tego względu, że dał się poznać jako dobry król.

- Kolejnej żony Władysław szuka daleko. Dziewczę przyjeżdża z odległych Alp.

- Ale Anna jest najprawdziwszą Piastówną i wnuczką Kazimierza Wielkiego! Małżeństwo zresztą dość udane.

- Ale znowu Jagiełło nie może doczekać się syna.

- Anna umiera pozostawiając mu córkę. I wówczas Jagiełło pozwala sobie na szaleństwo. Żeni się w tajemnicy ku zgorszeniu doradców z Elżbieta Pilecką, wdowa po trzech mężach z rodu małopolskich możnowładców. Pani Elżbieta, kobieta atrakcyjna, choć już niemłoda zawróciła królowi w głowie i dała mu kilka lat szczęścia.

- Dość o alkowie, teraz o polityce. Przyjeżdżając do Polski Jagiełło zastaje wielki bałagan.

- Głównie w sprawach wewnętrznych. Polska po śmierci Ludwika pogrążyła się w chaosie, a nawet w wojnie domowej, która ogarnęła Wielkopolskę i Kujawy. Na dodatek, łamiąc umowy, Węgrzy zagarnęli nam Ruś. Stosunki z Zakonem były pogmatwane - Polska i Zakon od 1343 żyły ze sobą w dobrym sąsiedztwie, do tego stopnia, że Jadwiga uznawana była przez mistrza Winricha von Kniprode za sprawdzoną przyjaciółkę, a Jagiełło zabiegał aby wielki mistrz był chrzestnym jego córki Bonifacji. W tym samym czasie trwała nieustanna wojna pomiędzy Litwą a Zakonem, w której Litwinom pomagały... wojska polskie. Krzyżacy zaś czasem wspierali wrogie Jagielle stronnictwa litewskie, w tym Witolda.

- Który niebawem wesprze Jagiełłę w wojnie z Krzyżakami. Może się pomieszać w głowie od tych politycznych układów.

- Witold był człowiekiem o bardzo dużych ambicjach, pragnącym podbić nawet imperium mongolskie. Skończyło się to dla niego fatalnie, bo od dawna Mongołowie nie byli tak silni, jak za jego czasów. Poczuł to nad Worsklą, gdzie jego armia została sromotnie rozgromiona. Notabene życie uratowali wówczas Witoldowi Polacy wespół z Krzyżakami. Cóż, historia oglądana przez lupę jest znacznie ciekawsza od tej w wersji podręcznikowej.

- Już niebawem skończy się poklepywanie po plecach i Polacy wystąpią przeciw Zakonowi. Jagiełło uznał, że Zakon urósł w nazbyt wielką siłę?

- A może postawić sprawę inaczej: to Ulrich von Jungingen doszedł do wniosku, że trzeba wreszcie skończyć z tą schizofreniczna sytuacją w trójkącie Litwa-Polska-Zakon Krzyżacki. Wojna, pokój, tajne układy, wykupywanie ziem - tego nie sposób było utrzymać na dłuższą metę. Kiedy to na Żmudzi wybuchło antykrzyżackie powstanie wspierane po cichu przez Polaków, Jungingen nie wytrzymał i powiedział polskiemu poselstwu wprost, że woli uderzyć w głowę, zamiast bić w członki, to znaczy uganiać się za litewskimi powstańcami po bagnach.

- Mistrz uderzył.

- I na początku wyszło mu nieźle. Bydgoszcz otworzyła przed nim bramy, kilka pogranicznych zamków zostało zdobytych. Polacy przystąpili jednak do błyskawicznej kontrofensywy.

- Ulrich przyczaił się do bitwy pod Chełmnem.

- Obie strony zaczęły prowadzić zakrojone na szeroką skalę przygotowania do wojny. Bardziej skuteczni byli w tym Krzyżacy, którzy ściągnęli pomoc książąt pomorskich, śląskich i sporo rycerstwa zachodniego. Jagiełło okazał się doskonałym strategiem. Krzyżacy nie mieli pojęcia, gdzie uderzą wojska Władysława. Musieli więc zostawić wojska dla osłony Pomorza.

- Jak było pod Grunwaldem, wszyscy widzieli w filmie. Tylko cóż z tego, jeśli zwycięstwo król z Litwy odniósł w Polskim stylu - moralnie tryumfował, ale korzyści z tego tryumfu było żałośnie mało.

- To pogląd absolutnie niesprawiedliwy. Efekt propagandowy tej bitwy był ogromny. Jagiełło był na tyle przewidującym politykiem, że nie mógł pozwolić sobie na likwidację państwa zakonnego. W dodatku Zakon miał potężne rezerwy i jeszcze potężniejszych sprzymierzeńców w Europie Zachodniej. Obraz jaki przenika z Polski jest taki: przeciw państwu katolickiemu występuje inne państwo również katolickie, ale jednak w części (Litwa) świeżo nawrócone w dodatku wspierane przez schizmatyckich Rusinów.

- Używając języka IV RP - skórę ocalił Krzyżakom "układ".

- A raczej Unia Europejska wespół z Watykanem (śmiech). Jagiełło wybrał cierpliwe oczekiwanie i chyba kalkulował słusznie licząc na demontaż państwa krzyżackiego od środka. Tej szansy nie potrafił właściwie wykorzystać syn Władysława - Kazimierz.

- W każdym razie z Torunia, w którym podpisano pokój, Krzyżacy wyjechali z tarczą.

- Ale i z połamanymi mieczami. Duch krzyżacki został ostatecznie złamany - strona polsko-litewska poczynała sobie odtąd z Krzyżakami swobodnie, a ci rewanżowali się walką w defensywie i pustoszeniem własnych ziem.

- Król nam się postarzał, a następcy jak nie było, tak nie było

- Aż pod koniec życia zdarzyła się Władysławowi miła niespodzianka. Kuzyn Witold podsunął mu Sonkę Holszańską - młodziutkie, atrakcyjne dziewczę z bliskich sercu króla litewsko-ruskich stron. Z tego ostatniego małżeństwa rodzi się królowi aż trzech synów

- Złośliwi twierdzili, że przy wydatnej pomocy giermków.

- Straszna afera towarzyszyła tym plotkom i wielu plotkarzy trafiło przez niewyparzone języki do lochu. I słusznie król nakazał im odszczekać oszczerstwa - synowie okazali się bardzo podobni do króla.

- Litwin potrafi.

- Potrafił też Jagiełło stworzyć silne, zdrowe gospodarcze państwo. Okazał się jednym z najlepszych władców Polski. Niestety, synowie niezbyt mu się udali. Ale to już inna historia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska