Czy wirus grypy i koronawirus są do siebie podobne, czy jednak można dostrzec między nimi jakieś różnice?
Objawy grypy pojawiają się nagle. Występuje wysoka gorączka, dominuje osłabienie. W zakażeniu SARS-CoV-2 poza tymi klasycznymi objawami ze strony górnych dróg oddechowych jak kaszel, katar, gorączka, objawy mogą być również niespecyficzne. Mogą być one np. neurologiczne. 25 proc. zakażonych skarży się na silne bóle głowy, zawroty, a nawet zaburzenia nastroju, nie mówiąc już o zaburzeniu smaku i węchu. Te ostatnie mogą mieć też charakter utrwalony, co widzimy u jednej pacjentki.
Jak długo zaraża się grypą a jak długo koronawirusem?
W przypadku koronawirusa nie ma dokładnej odpowiedzi na to pytanie, bo nosicielstwo zakażenia utrzymuje się bardzo różnie. U pacjentów, u których stosujemy Remdesivir, wyniki ujemne uzyskujemy już po pięciu dniach i chory nie zakaża. Natomiast najdłużej wirus utrzymywał się u jednego z pacjentów aż przez 12 tygodni. Wciąż nie ma też odpowiedzi na to, czy pacjent, który po raz kolejny ma naprzemiennie wynik dodatni, ujemny lub wątpliwy, ale nie ma objawów, zakaża. Dlatego pacjent jest na kwarantannie tak długo, aż wynik testu będzie ujemny.
Więcej:
Jakie powikłania mogą wystąpić w związku z tymi chorobami?
Są one bardzo podobne. W obu przypadkach najbardziej narażone są osoby przewlekle chorujące. Powikłania mogą prowadzić do niewydolności oddechowych, zapalenia mięśnia sercowego, a także do zmian w ośrodkowym układzie nerwowym.
Czy istnieje sposób, w który sami możemy rozpoznać te dwa wirusy?
Sami nie jesteśmy w stanie tego rozróżnić. Dlatego podkreślam, że w przypadku jakichkolwiek objawów należy natychmiast skonsultować się z lekarzem. Bo ryzyko samooceny jest zbyt duże.
Sprawdź też:
Czy można jednocześnie zakazić się dwoma wirusami?
Już mamy takich pacjentów, którzy mieli dodatnie testy zarówno na obecność wirusa grypy, jak i SARS-CoV-2. Jest to zdecydowanie trudniejszy przebieg zachorowania dla pacjenta, ale i dla nas.
Zobacz również: Poznańskie kąpieliska już bez sinic. Strzeszynek i Rusałka ponownie otwarte dla plażowiczów
Wiele mówi się o tym, że w czasach pandemii szczepienia przeciwko grypie są bardzo istotne. Dlaczego?
Szczepiąc się przeciwko grypie, zabezpieczamy się przed konsekwencjami samego wirusa. Warto mieć na uwadze także drugi aspekt, że przy współzakażeniu dwoma wirusami, trzeba liczyć się z bardzo niekorzystnym przebiegiem choroby. Nie mówię już o tym, że w sezonie grypowym każdy, kto będzie miał podwyższoną gorączkę będzie kierowany do placówki z podejrzeniem SARS-CoV-2. I proszę sobie wyobrazić te tłumy ludzi, które będą napływały do SOR-ów. Dlatego szczepienia przeciwko grypie są bardzo istotne. Co więcej, takiej broni nie mamy w przypadku koronawirusa.
Ale liczba szczepionek na grypę jest ograniczona. Czy może dojść do sytuacji, że zupełnie ich zabraknie?
Nie chciałabym widzieć takiego czarnego scenariusza, ale wszystko jest możliwe. Jakie będzie zapotrzebowanie zobaczymy dopiero, jak szczepionki pojawią się na rynku. Często pojawiają się sytuacje, że ktoś wykupi szczepionkę, która później wcale nie jest podawana. Mam jednak nadzieję, że producenci szczepionek mają na uwadze pandemię i ta produkcja pójdzie na skalę masową.
Zobacz też:
10 miejsc, w których możesz złapać koronawirusa. Bardzo uważ...
Sprawdź też:
