Królewna Śnieżka z VIP-ami w MCK Bydgoszcz
Jan Szopiński, zastępca prezydenta Bydgoszczy, wcielił się w jedną z głównych postaci - króla, ojca królewny Śnieżki. Jego sceniczną żoną, dobrą królową, była posłanka, Iwona Kozłowska.
Ich sceniczna córka to Michalina Lubiewska, podopieczna świetlicy "Junior". Radny Rady Miasta, Lech Zagłoba-Zygler zaprezentował się jako krasnoludek. Byli i strażnicy miejscy. Jeden wcielił się w Lustro. Jego kolega po fachu był Myśliwym. Niektórzy żartowali, że na co dzień łapie łamiących przepisy, a teraz chętnie złapałby niedźwiedzia. Kto by pomyślał, że dyrektorka Przedszkola nr 16, Elżbieta Sergot, umie zagrać... Echo? A jednak.
Na widowni zasiadły głównie dzieci.
Przeczytaj także: [Dzieci wystawiły spektakl o Januszu Korczaku [zdjęcia]
Niektórzy artyści tremy w ogóle nie odczuwali przed występem. Choćby radny Zagłoba-Zygler. - To dlatego, że miałem jedną kwestię, tylko: "Śnieżka nie oddycha" **- mówi radny, który był krasnoludkiem Gburkiem. - Wybrałem tę rolę ze względu na to, że moja postać będzie mało mówiła. Za to dużo pląsała na scenie - śmieje się Zagłoba Zygler.
Przedstawienie było trzecim takim. Przygotowało je stowarzyszenie "Z potrzeby serca" z pomocą Miejskiego Centrum Kultury i Bydgoską Radą Seniorów. Głównym przesłaniem tych spektakli jest bowiem integracja międzypokoleniowa bydgoszczan.
**](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121216/GRUDZIADZ01/121219406)