Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak przetrwać gołoledź i się nie połamać? Radzi bydgoskie pogotowie

JPL
W czasie gołoledzi zachowajmy ostrożność!
W czasie gołoledzi zachowajmy ostrożność! Sławomir Kowalski/zdjęcie ilustracyjne
W kolejnych dniach w regionie czekają nas przymrozki, opady śniegu i trudne warunki na drogach - również dla pieszych. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy radzi co robić, żeby się nie połamać.

Z utrzymaniem równowagi w czasie gołoledzi przede wszystkim mogą mieć kłopoty osoby starsze. Ale nie tylko. Krzysztof Wiśniewski, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, kierownik działu usług medycznych i szkoleń przypomina o dobrych praktykach, które w tych trudnych warunkach pogodowych mogą nas uchronić przed urazem.

- Przede wszystkim warto sprawdzać prognozy pogody, by wiedzieć, co nas może czekać na zewnątrz - mówi. - Można także skorzystać np. ze specjalnej aplikacji na telefon informującej o zagrożeniach. Gdy już wyjdziemy na zewnątrz uważajmy od pierwszych kroków. Nie biegnijmy, nie skaczmy, chodźmy powoli tzw. chodem pingwina.

Co to takiego? - Na co dzień ludzie chodzą wyprostowani, przez co masa ciała jest podzielona równo na dwie nogi. Zdaniem niemieckich chirurgów zwiększa to ryzyko upadku na śliskiej nawierzchni - tłumaczy Wiśniewski. - Radzą, by poruszać się jak pingwiny, czyli pochylić się do przodu, aby środek ciężkości znajdował się na nodze, która jest z przodu i chodzić małymi, krótkimi krokami.

Poruszając się po śliskiej nawierzchni nie powinniśmy także trzymać rąk w kieszeniach. Nie należy również niczego trzymać w rękach - w razie czego nie będziemy w stanie odzyskać równowagi albo zamortyzować upadku. Należy też pamiętać, by zakładać buty, które mają płaską podeszwę.

- Warto rozważyć kupno raczków, czyli uniwersalnych nakładek antypoślizgowych przystosowanych do każdego rodzaju obuwia - radzi rzecznik WSPR. - Osobom starszym w ogóle odradzamy wyjście z domu w czasie gołoledzi. Jeśli jednak muszą, powinny być asekurowane przez inną osobę. Jeśli natomiast chodzą przy pomocy kul łokciowych, czy laski powinny kupić specjalne nasadki antypoślizgowe z kolcami do użytku podczas oblodzeń.

Zima przełomu lat 1978/1979 była wyjątkowo śnieżna. Od godzin nocnych z 29 na 30 grudnia rozpoczął się napływ mroźnej masy powietrza z północy, co spowodowało, że występujące wówczas opady deszczu zaczęły stopniowo przechodzić w opady śniegu z deszczem i śniegu oraz nasilać się. Tego Sylwestra Polacy zapamiętali na zawsze...Opadom towarzyszył silny wiatr, powodujący szybkie tworzenie się zasp. Chłodny front atmosferyczny przemieszczał się stopniowo na południe, a śnieżyce i gwałtowny spadek temperatury z wartości dodatnich do kilkunastu stopni poniżej zera obejmowały kolejne części kraju.Od 1 stycznia 1979 roku cały kraj był już sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Wiele osób, które miały zamiar wybrać się na zabawę sylwestrową musiało pozostać w domu. Ci, którzy dotarli, wracali wyjątkowo długo... ➤➤ Więcej zdjęć na następnych stronach ➤➤ Zdjęcia pochodzą z Narodowego Archiwum Cyfrowego. Więcej na następnych stronach.Warto wiedzieć:Rekordowo wysoką pokrywę śnieżną odnotowano: w Suwałkach (84 cm, 16 lutego), Łodzi (78 cm, 2 lutego), Warszawie (70 cm, 31 stycznia), Chojnicach (60 cm, 19 lutego), Szczecinie (53 cm, 19 lutego), Kole (46 cm, 26 lutego), Kielcach (39 cm, 2 lutego) i Poznaniu (29 cm, 20 lutego).(sier, Wikipedia)11 lat na krótkim filmie. Tak "rośnie" cmentarz przy Wiślanej w Bydgoszczy

Tego Sylwestra zapamiętali wszyscy. Zima stulecia 1978/79 r. [zdjęcia]

Co robić, gdy mimo wszystko dojdzie do upadku? - Bezwzględnie należy chronić głowę - warto nauczyć się prawidłowego upadania na specjalnych szkoleniach - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Upadek należy przyjmować całym ciałem, a nie tylko jego częścią.
Upadek na dłoń lub łokieć mocno obciąża kości i stawy powodując złamania. Gdy upadamy chrońmy się więc przedramieniem, a nie samą dłonią.

Upadając do tyłu powinniśmy chronić głowę – zgiąć się w pół, amortyzować upadek najpierw pośladkami, a dopiero później grzbietem. Warto też ubierać grubą czapkę, by ochroniła choć trochę głowę w razie upadku.

Czytaj także: Trudna sytuacja na drogach w regionie. IMGW wydało ostrzeżenie

- Gdy idziemy po śliskiej nawierzchni, nie powinniśmy również nosić na rękach dzieci - radzi rzecznik pogotowia. - Upadek może być wtedy groźny dla obojga - swoim ciężarem ciała można spowodować dodatkowe obrażenia u dziecka. Pamiętajmy także, by nigdy, a szczególnie w czasie gołoledzi, nie wkraczać gwałtownie na przejście dla pieszych. Droga hamowania auta jest wtedy o wiele dłuższa, a kierowca zmuszony do gwałtownego naciśnięcia pedału hamulca może wprowadzić samochód w niekontrolowany poślizg.

W przypadku upadku i obrażeń kończyn górnych pamiętajmy o szybkim zdjęciu wszystkich pierścionków czy obrączek. W przypadku obrażeń bardzo szybko pojawia się obrzęk palców i po chwili zdjęcie biżuterii będzie niemożliwe. Wymagane będzie wtedy ich szybkie przecięcie, aby nie doszło do niedokrwienia palców.

Do jakich urazów spowodowanych upadkami dochodzi najczęściej? - Są to obrażenia głowy - stłuczenia okolicy potylicy, obrażenia kończyn górnych, szczególnie w okolicy nadgarstka, obrażenia w okolicy stawu kolanowego i skokowego, a u osób starszych częste obrażenia biodra i kości udowej. Rzadziej występują obrażenia klatki piersiowej czy kręgosłupa - dodaje Wiśniewski.

Więcej wolnego od 2019 roku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska