Rana, skaleczenie, krwawienie czy krwotok. To może zdarzyć się wszędzie i każdemu. A wystarczą proste czynności, aby je zaopatrzyć. Nie ważne czy mamy przy sobie dedykowaną apteczkę, czy tylko przygodne materiały jak np. koszulka, ręcznik itp.
- Rana to przerwanie ciągłości tkanek, najczęściej będzie to wskutek urazu odniesionego z powodu działania, np. szkła, ostrego narzędzia, piły - mówi Krzysztof Wiśniewski, kierownik Działu Organizacji Usług Medycznych i Szkoleń, ratownik medyczny - specjalista pielęgniarstwa ratunkowego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy.
Każda rana może nieść za sobą pewne zagrożenia.
- Najważniejsze, a raczej najbardziej niebezpieczne dla poszkodowanego to utrata krwi. Z tym musimy walczyć w pierwszej fazie urazu i to bezzwłocznie. Bo ważna jest każda krwinka. Później dopiero myślimy o możliwym zakażeniu albo zaburzeniach czynności okolicy zranienia, kończyny - dodaje Wiśniewski.
Spirytus, woda utleniona, jodyna? Nie stosujmy tych preparatów
Jeśli zranienie jest małe (tzw. skaleczenie) i praktycznie nie ma krwawienia, przede wszystkim należy zadbać o swoje bezpieczeństwo. - Sprawdź, czy miejsce jest bezpieczne i załóż rękawiczki - radzi ratownik. - Przemyj miejsce zwykłą wodą lub wodą z mydłem usuwając ewentualne zabrudzenia.
Uwaga! Nie należy używać do płukania rany spirytusu, wody utlenionej, czy jodyny. - Załóż jałowy opatrunek osłonowy (lub inny przygodny materiał), umocowując go plastrem lub opaską dzianą - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Pamiętaj, żeby nie moczyć opatrunku i nie zabrudzać. Zmieniaj codziennie opatrunek.
Jeśli rana zaczyna ropieć, występuje gorączka, brzegi ran są obrzęknięte i zaczerwienione, trzeba zgłosić się do lekarza.
Dużej, głębokiej, rozległej rany nie płuczemy!
Nieco inaczej, wyjaśnia ratownik, postępuje się w przypadku dużych ran i obfitego krwawienia. Przede wszystkim, zaznacza, należy upewnić się, czy miejsce, w którym się znajdujemy, jest bezpieczne. Potem należy włożyć rękawiczki i okulary ochronne. I znów bardzo ważna rada: Nie warto tracić czasu na płukanie rany. - W takiej sytuacji to nie jest w ogóle ważne! - mówi Wiśniewski. -
Należy natychmiast zatrzymać krwotok. Jak? Można użyć gazy, koszuli lub ręcznika i ucisnąć ranę. - Trzymaj tak kilka, kilkanaście minut - mówi Krzysztof Wiśniewski. - Jeśli wiesz, że osoba przyjmuje leki przeciwkrzepliwe musisz być przygotowany do tego, że ucisk będzie musiał trwać dłużej, żeby wytworzył się skrzep.
Opatrunek należy owinąć opaską elastyczną i zrobić tzw. opatrunek uciskowy. - Jeśli rana ma duży ubytek i jest głęboka, wypełnij ranę gazą lub innym materiałem po same brzegi, następnie załóż opatrunek i owiń wszystko opaskę elastyczną - mówi rzecznik WSPR w Bydgoszczy. - Unieruchom kończynę i zrób jej elewację. Kończynę górną zawieś na temblaku, kończynę dolną unieś do góry.
Należy zgłosić się do SOR lub jeśli pacjent ma objawy wstrząsu (wykrwawienia), np. zaburzenia świadomości, skórę bladą i spoconą, wezwać zespół ratownictwa medycznego dzwoniąc pod numer 999, bądź 112. Pacjenta należy umieścić w pozycji leżącej lub bocznej bezpiecznej.
Ratownik radzi, by w miarę możliwości raz w roku uczestniczyć w szkoleniach z pierwszej pomocy. zawsze warto również kupić apteczkę.
Krzysztofa Wiśniewskiego zapytaliśmy o to, jak zaopatrywać skaleczenia i rany w nawiązaniu do ankiety, w której wzięli udział niedawno bydgoszczanie. Badanie zostało przeprowadzone podczas ostatniej edycji Triathlonu Bydgoszcz. Akcja odbyła się pod hasłem "Żyj bez obaw o rany", a jej organizatorem była firma Shulke Polska, producent leku Octenisept. Z ankiety wynikało, że ponad połowa pytanych bydgoszczan udzielała błędnych odpowiedzi na pytania, jak postępować w przypadku skaleczeń.
- Chociaż niektórzy uczestnicy wykazali się podstawową znajomością tematu, ogólne wyniki quizu jasno wskazują na konieczność dalszej edukacji. Chcemy, aby każdy czuł się pewnie, udzielając pierwszej pomocy w przypadku ran i urazów, dlatego musimy podjąć dodatkowe działania edukacyjne – mówi Małgorzata Niklewska, dyrektor marketingu w Schulke Polska.
