https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak wybrać rower, by dobrze i długo służył?

Marek Weckwerth [email protected]
Infografika Monika Wieczorkowska
Na rowerze najszybciej znajdziemy wiosnę, podbudowując przy okazji kondycję i zdrowie. A więc same plusy. Trzeba tylko kupić odpowiadający nam jednoślad.

Do sklepu rowerowego wchodzi czterech klientów dysponujących różnymi kwotami. Pierwszy ma 500 zł, drugi - 1000, a dwaj ostatni powyżej 2000. Na jaki rower każdy z nich może sobie pozwolić i jakimi kryteriami powinien się kierować, aby wybrać najlepszy? Naszym przewodnikiem po świecie dwóch kółek będzie Tomasz Urban, serwisant w bydgoskim sklepie rowerowym KrySport.

Nie kupuj atrapy!

Pierwsza rada: powinni kupić rower, a nie atrapę! Nie ma wątpliwości, że zakup w specjalistycznym sklepie rowerowym, w przeciwieństwie do hipermarketu, daje pewność wyboru właściwego jednośladu. Zdaniem naszego doradcy, tam sprzedaje się "dobrze wyglądające atrapy". Nie ważne co będzie potem, dlatego zdarza się, że takie rowery trafiają zaraz do serwisu - wymagają centrowania kół, regulacji hamulców i przerzutek. Bywa, że trudno nazwać je jednośladami, ponieważ koła podczas jazdy zostawiają dwa ślady. Poza tym, wiedza osób sprzedających w wielkim obiekcie handlowym jest znacznie mniejsza niż ekspedientów w sklepie specjalistycznym.
Osoba wybierająca rower musi przede wszystkim zdecydować, do jakich celów będzie jej służył. Musi pomyśleć o ramie właściwej wielkości.
Najważniejsze są koła - to one decydują o komforcie i zdolności jazdy. Podnosząc kolejno każde i kręcąc dłonią, należy sprawdzić czy są proste. Nie ma idealnie prostych kół, ale ich "bicie" powinno być jak najmniejsze.
Sprawdźmy wszystkie nakrętki. Zapytajmy sprzedawcę o szczegóły konstrukcji i możliwość rozbudowy roweru o błotniki, bagażnik, lepszy osprzęt.
Istotne jest wygodne siodełko. Jeśli nie odpowiada nam oryginalne, od razu można wymienić je na doskonałe siodełko żelowe.

Do 500 złotych

Rower do 500 zł musi być prosty, ale solidny i trwały, ze stalową ramą. Jednoślad w tej cenie wyposażony w amortyzatory i inne "bajery" oznacza, że jego jakość pozostawia wiele do życzenia. Takie konstrukcje nie przeszły żadnych testów i są potencjalnym zagrożeniem dla użytkownika.
Za cenę do 500 zł (a bywa, że taniej - za 349 zł) można kupić rower podobny do starego, dobrego składaka, ale zupełnie wystarczający, by dojechać na działkę i do pracy. Pojazd ma koła o średnicy 24 cali, tylko jeden bieg, tradycyjny hamulec nożny w pedałach i dodatkowo hamulec przedni, błotniki, bagażnik i oświetlenie. Do 500 zł można też nabyć nowocześniejszą wersję takiego pojazdu z trzybiegową przerzutką - bezobsługową, bo ukrytą w piaście. Bezawaryjna praca takich przerzutek szacowana jest na kilkaset tysięcy kilometrów!

Do 1000 złotych

Tu mamy do wyboru rowery rekreacyjne o wielkości kół 26 i 28 cali, o ramie stalowej dobrej jakości i równie dobrym osprzęcie (np. 18- lub 24-biegowe przerzutki Shimano). Zwykle jest tak, że w tej cenie rower amortyzowany ma ramę stalową, a pozbawiony amortyzacji - lżejszą i droższą aluminiową. To dobre rowery do jazdy po w miarę równej nawierzchni i nawet na dużych dystansach. Pozycja jest wygodna, prawie wyprostowana. W grupie rowerów rekreacyjnych szczególnie dobre są pojazdy trekkingowe na kołach 28-calowych o oponach węższych od górskich. Taki rower sprawuje się dobrze wszędzie tam, gdzie jest twardo: na asfalcie, ubitych ścieżkach, drogach szutrowych. Opory toczenia zależą m.in. od wielkości koła - im większe, tym lżej się jedzie. Wiele zależy też od rodzaju bieżnika - można dobrać oponę o agresywnej rzeźbie lub bardziej gładką.

Do 2000 złotych

W przedziale od 1000 do 2000 zł można kupić naprawdę świetny rower z aluminiową ramą i dobrym osprzętem.
Te za 1200 - 1800 zł wyposażone są w podobną ramę, natomiast różnią się wytrzymałością kół i jakością osprzętu. W tej cenie można kupić rower górski, którym jedzie się na wycieczkę do lasu albo w góry i również jednoślad trekkingowy. Dobre trekkingowce oparte są na aluminiowej ramie z bardzo dobrym osprzętem.
Jeśli mamy 2000 zł, możemy kupić także bardzo dobry, typowo miejski rower. Umożliwia wygodną jazdę nawet w garniturze, a paniom - w spódnicy. To rower lekki, z pełnym wyposażeniem. W piaście kryją się przerzutka i dynamo zasilające lampy włączające się automatycznie o zmierzchu.

Są i droższe

W sprzedaży są nawet rowery z automatyczną skrzynią biegów, ale już powyżej 2000 zł.
Wraca moda na rowery szosowe - znajdą nabywców, którzy są skłonni do wydatku powyżej tej kwoty. Pytają o nie osoby, które lubią szybkość i jazdę po równym asfalcie.
Z kolei rowery na grubych oponach przeznaczone są do uprawiania dyscyplin ekstremalnych i do zwykłej zabawy. Używa się ich do wykonywania różnych ewolucji i skoków przez przeszkody, np. schody, murki. Taki rower można nabyć już od 2000 zł, choć są i znacznie droższe - zawodnicze, powyżej 8000 zł.

Pomyśl o kasku

Kask jest najważniejszym sprzętem ochronnym rowerzysty. W większości krajów zachodnich jest obowiązkowy, u nas niestety nie. Można go kupić nawet za niecałe 100 zł, ale najtańsze markowe kaski kosztują ponad "setkę".
Zawodnicy startujący w profesjonalnych imprezach muszą się już liczyć z wydatkiem do 700 zł. Tomasz Urban radzi, aby pytać o kaski z atestami bezpieczeństwa i wybierać lekkie oraz dobrze wentylowane. Generalna zasada jest taka: im kask jest lżejszy i lepiej wentylowany, tym droższy.
Po uderzeniu o przeszkodę kask pęka niczym szyba samochodowa i tak jak ona nie powinien się rozpaść - to świadczy o jego jakości. Dobrzy producenci zapewniają, że za oddanie zniszczonego kasku następny będzie tańszy o kilkadziesiąt procent. Nawet po minimalnym uszkodzeniu skorupy kask należy wymienić na nowy.

W co się ubrać?

Ubiorów jest tak dużo, jak stylów jazdy. Widzimy chłopaków w bardzo luźnych spodniach, bo pod spodem mają ochraniacze i w luźnych koszulach, ponieważ zakładają pod nie pancerze.
Z kolei szosowiec zakłada ubiór przylegający do ciała, opływowy, wykonany ze śliskich materiałów. Na kilkudziesięciokilometrową wycieczkę warto założyć spodenki z wkładką higieniczną, miękką, chroniącą przed otarciami. Spodenki mogą być obcisłe albo luźne. Najlepsze są spodnie na szelkach, zarówno te krótkie, jak i długie. Takie odzienie dobrze chroni narażone na przewianie nerki.
Pod odzież należy założyć bieliznę termoaktywną, "oddychającą", która dobre odprowadza na zewnątrz pot i zapewnia szybkie schnięcie. Ważne są rękawiczki - te nie tylko chronią przed odciskami, ale też przed uszkodzeniem dłoni podczas upadku.

Oświetlenie

Zgodnie z kodeksem drogowym, podczas jazdy nocnej i w niesprzyjających warunkach atmosferycznych wymagane jest oświetlenie roweru. Czerwona lampka tylna może być migająca, z przodu - biała, żółta lub zielonkawa o stałym świetle. W mieście wystarcza przednie światło pozycyjne, ale do jazdy poza obszarem zabudowanym musi już być silniejsze, żeby oświetlać drogę.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska