Sztandarowe inwestycje
Owe wielkie projekty to budowa tak zwanej "małej obwodnicy", czyli drogi łączącej ulicę Barcińską z Jankowską, budowa parku kulturowego Kalwaria Pakoska oraz rewitalizacja terenów przy miejskiej części Noteci. Na każdy z tych projektów gmina ma otrzymać wiele milionów wsparcia z Unii Europejskiej.
- Bardzo bym chciał, żeby skończyło się już gadanie o tych wielkich projektach, a rozpoczęło się działanie. Chcemy realizować te inwestycje. Najpierw musimy wykonać mnóstwo niewidocznej, a koniecznej papierkowej roboty - mówi Wiesław Kończal, burmistrz Pakości.
Liczy na to, że już wiosną będzie mógł ogłosić przetarg na budowę "małej obwodnicy". Zakończenie tej inwestycji zaplanowano na 2010 rok. Przez cały bieżący rok trwać będzie papierkowa robota przygotowująca budowę parku kulturowego oraz małej przystani nad Notecią. Pierwsze szpadle przy tych inwestycjach wbite zostaną najwcześniej w 2010 roku.
Wybrukują Wyszyńskiego
Gminie nie udało się pozyskać pieniędzy z rządowego programu na budowę dróg, tak zwanych "schetynówek". Chciał za nie położyć nawierzchnię z kostki brukowej na ulicy Wyszyńskiego i Pałuckiej. Pakoski projekt upadł. Roboty jednak ruszą. Nową nawierzchnię otrzyma tylko ulica Wyszyńskiego.
W budżecie na 2009 rok zaplanowano również budowę nawierzchni asfaltowej w Radłowie. Tym samym mieszkańcy nie będą już musieli dojeżdżać do Piechcina gruntową drogą.
Wiesław Kończal przyznaje, że sztandarowe inwestycje Pakości nie wypalą bez unijnego wsparcia. A jeśli sprawdzą się przepowiednie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego (zamieściliśmy je w środowym wydaniu "Pomorskiej"), Polska w 2009 roku odczuje zahamowanie dotacji z Unii Europejskiej.