Jaki Park 1000-lecia w Chojnicach?

Poprzedzono je ożywioną dyskusją, której celem było wypracowanie postępowania najmniej uciążliwego dla środowiska przyrodniczego Parku.

Przebieg dyskusji i poziom merytorycznych argumentów utwierdził mnie w przekonaniu, że daleko nam do społeczeństwa obywatelskiego. Zastanawiający jest również stan wrażliwości przyrodniczej i ekologicznej sporej grupy lokalnego społeczeństwa i niektórych jego liderów. Niepokojące jest to tym bardziej, że region Borów Tucholskich wraz z najbliższym otoczeniem aspiruje do miana Światowego Rezerwatu Biosfery.

Obecnie spacer po parku uzmysławia rolę drzewostanu w kształtowaniu krajobrazu. Trudno sobie wyobrazić, że to dopiero początek przemian dokonujących się w parku. Do powiatowego Zarządu LOP wpłynęła informacja o dodatkowej wycince drzew na tym obszarze. Pomijam względy estetyczne, bowiem bardziej niepokoi mnie problem, w jaki sposób pozostały drzewostan zareaguje na zmienione w wyniku prac melioracyjnych stosunki powietrzno-wodne. Na domiar złego zdewastowany został system korzeniowy najcenniejszego drzewostanu, ponieważ zafundowaliśmy sobie w Parku parking. Czy parkingowe drzewa przeżyją? Obawiam się, że będzie to trudne, jeśli w przyszłym roku zdarzy się suche lato.
Decyzja o lokalizacji parkingu na terenie Parku jest ewidentnym przykładem braku wrażliwości przyrodniczej decydentów.
Rozpoczęcie prac melioracyjnych na terenie Parku nasuwa pytanie o jego dalsze zagospodarowanie. W tym celu pod koniec października rozpoczęto społeczne konsultacje w tej sprawie. Podstawą do dyskusji jest prezentacja multimedialna, która zawiera postulaty mieszkańców uporządkowane przez pracownika Urzędu Miasta.
Korzystając z przysługującego mi obywatelskiego prawa, chcę zabrać głos w społecznej dyskusji na temat zagospodarowania Parku 1000-lecia w Chojnicach.

Prezentacja multimedialna przedstawiona podczas społecznych konsultacji i następnie udostępniona w Internecie to w moim odczuciu nierealna, barwnie skompilowana wizja zagospodarowania Parku, sprzeczna z charakterem takiego miejsca, jakim jest park.
Harmonizują z tym otoczeniem takie elementy koncepcji jak: ogrody roślinne, stoliki szachowe, rzeźby plenerowe, ścieżka dendrologiczna, labirynt. Wątpliwości budzi natomiast propozycja usytuowania w Parku takich budowli i urządzeń jak: amfiteatr, skatepark, wyciąg, ściana wspinaczkowa, downhill, miasteczko rowerowe oraz boisko. Takie elementy rzeczywiście powinny pojawić się w nowoczesnym mieście, bo młode pokolenie powinno mieć możliwość korzystania z nowoczesnych form rekreacji, ale lokalizacja w Parku wyżej wymienionych urządzeń i miejsc nie jest chyba uzasadniona. Ich budowa wiąże się z koniecznością utworzenia kosztownej i uciążliwej dla przyrody infrastruktury, ponadto wymienione elementy nawet poprawnie użytkowane generują hałas. Jeden z wymienionych projektów (amfiteatr) już wcześniej pobudowany w Parku nie sprawdził się w praktyce. Zwracam również uwagę na koszty. Być może Unia pomoże i dofinansuje budowę tych elementów, ale społeczność Chojnic będzie ponosić koszty utrzymania i remontów wybudowanych obiektów. Widzę pilniejsze potrzeby, jak chociażby remont lub budowę siedziby Chojnickiego Domu Kultury czy dofinansowanie niezwykle potrzebnego przez cały rok basenu. Prognozy budżetu Chojnic wskazują jednoznacznie, że do 2013 roku nie powinniśmy generować kosztownych inwestycji.

Koncepcja zagospodarowania Parku 1000-lecia powinna zmierzać w stronę Eko-parku, z uwagi na jego położenie (centralna część miasta), specyfikę regionu (tereny cenne przyrodniczo) oraz opisane wcześniej koszty realizacji i użytkowania projektowanych obiektów.
Zaletą Eko-parku jest zachowanie istniejącego krajobrazu przyrodniczego i kulturowego oraz powiązań ekologicznych, ograniczenie zabiegów ogrodniczych, prostota i elastyczność programu zagospodarowania, włączenie mieszkańców w proces organizacji i utrzymania zieleni.
Eko-park w Parku 1000 lecia ma szczególne znaczenie dla mieszkańców Chojnic. Kształtuje korzystny mikroklimat (reguluje temperaturę i wilgotność, ogranicza zanieczyszczenia) w centrum miasta i sprzyja wypoczynkowi mieszkańców.
Może wspólnym wysiłkiem stworzymy zieloną perełkę w Perle Pomorza?