Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Chojnic bronią polany w Lasku Miejskim. Nie chcą budowy Domu Opieki

Anna Klaman
Anna Klaman
Polana w Lasku Miejskim w Chojnicach, która - jeżeli dojdzie do zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego - pójdzie pod młotek
Polana w Lasku Miejskim w Chojnicach, która - jeżeli dojdzie do zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego - pójdzie pod młotek FB "Lasek jest nasz"
Już prawie 1000 osób podpisało petycję Chojnickiego Alarmu dla Klimatu przeciw sprzedaży działki w Lasku Miejskim. Do burmistrza Chojnic zwrócił się przedsiębiorca, który chce wybudować na łące Dom Opieki.

Sprawa nie jest przesądzona, ale burmistrz Arseniusz Finster nie kryje, że zależy mu na doprowadzeniu do tej transakcji. To ma być placówka dla ponad dwustu pensjonariuszy i drugie tyle osób personelu.

Burmistrz nie podaje nazwiska potencjalnego inwestora, choć - jak sam przyznał - w mieście huczy, kto to mógłby być. Na giełdzie nazwisk wymienia się rodzinę Leszka Bonny, wicemarszałka województwa pomorskiego.

W rozmowie z "Gazetą Pomorską" burmistrz kategorycznie zaprzecza, by przedsiębiorcą, który chce wybudować Dom Opieki w Lasku Miejskim, był Leszek Bonna lub ktokolwiek z jego rodziny. Dodaje jednak, że gdy dojdzie do przetargu po zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, pojawi się pewnie więcej osób zainteresowanych kupnem.

- Odwiedził mnie jeden inwestor, który ma doświadczenie w prowadzeniu takich obiektów, znam go, mieszka na ziemi chojnickiej - mówi nam burmistrz Finster. - Szukał lokalizacji, a dyrektor wydziału planowania przestrzennego UM, Waldek Gregus, wskazał łąkę w Lasku Miejskim. Nie trzeba tam wycinać drzew.

Burmistrz podaje, że kilkunastu zaufanym osobom podał nazwisko biznesmena. Mają milczeć do momentu przetargu...

Dlaczego chojniczanie podpisują się pod petycją?

Pod petycją "w sprawie zachowania Lasku Miejskiego oraz odstąpienia od jego sprzedaży i wszelkich w nim działań inwestycyjnych... " podpisało się już ponad 800 osób.

- Podpisuję, ponieważ zależy mi na przestrzeni zielonej dostępnej dla wszystkich mieszkańców - napisała Asia. Ktoś inny dodaje: - To nasze dziedzictwo, nie możemy pozwolić, żeby zachłanna rada miasta sprzedawała publiczne dobro w ręce deweloperów.

W petycji znalazł się m.in. zapis, by dla całego obszaru Lasku Miejskiego utrzymać zachowanie wyłącznie funkcji lasu. - Częścią składową i nierozłączną tego lasu jest jego leśna polana - od przeszło 120 lat miejsce zdrowia, odpoczynku, pikników, rekreacji i festynów wielu pokoleń chojniczan - zauważają członkowie Chojnickiego Alarmu dla Klimatu.

Tymczasem, urzędnicy przeprowadzili już odlesienie owej działki. To dokładnie 1,38 proc. Lasku Miejskiego, który ma łącznie 50 ha.

Burmistrz twierdzi, że ma serce po właściwej stronie i pyta, jaka łąka, która ma siedem tysięcy metrów i jest na niej trawa, posiada wpływ na system ekologiczny. Podkreśla, że reszta terenu podlegać będzie ochronie i wykluczone tam będą dalsze inwestycje.

22 czerwca zaplanowano konsultacje społeczne - najpierw o godz. 10 i potem o godz. 16 w Centrum Edukacji Wdrożeniowej.

Burmistrz Chojnic: Tu chodzi o pieniądze dla miasta

Włodarz apeluje, by na spotkanie "nie przyszło z Chojnickiego Alarmu dla Klimatu np. 50 osób, bo jego i tak liczba osób nie przestraszy". - Mam swoje argumenty, jeżeli polegnę, to tylko w radzie miejskiej - powiedział na sesji.

Pytamy burmistrza, dlaczego wydaje się być tak przekonany do sprzedaży działki w tym miejscu. Odpowiada, że chodzi o pieniądze dla miasta. Nie chce powtórki scenariusza sprzed wielu lat, kiedy to galerię handlową wybudowano w gminie Chojnice. Od podobnej inwestycji w mieście - po protestach - odstąpiono, a wysokie podatki od nieruchomości trafiają do gminy wiejskiej, a nie miasta. Miastu już teraz są potrzebne pieniądze na nowe inwestycje.

Czy radni podzielą zdanie burmistrza? Ostatecznie decyzja o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego nastąpi dopiero na sierpniowej sesji.

Lasek Miejski - czy zdanie mieszkańców ma znaczenie?

Burmistrz twierdzi, że podpisujący się zostali wprowadzeni w błąd, bo w petycji czytają, że chodzi o Lasek Miejski, a rzecz dotyczy niewielkiego jego fragmentu. Okazja do rozmowy, o której zresztą sam wspomina, będzie na konsultacjach 22 czerwca. Wpisy pod petycją są różne, jak np. ten:

Ponieważ to ostanie pokłady zieleni przy mieście i niech już tak zostanie. Dość już wycięliśmy i zrównaliśmy z ziemią na poczet bloków, placów zabaw czy innych budynków lub miejsc „niezbędnych” nam. Niech ta reszta lasu daje nam możliwość odetchnienia od tego miejskiego zgiełku.

Lasek Miejski a inne decyzje burmistrza Chojnic

Burmistrz Finster swoje argumenty przedstawia także na FB. Nagrał kilkuminutowy filmik, który udostępnia, informując, jakie korzyści wiążą się dla miasta z inwestycją i ile może ono stracić finansowo. Przywołuje swoje wcześniejsze decyzje jak dawne wycięcia starych drzew przy okazji inwestycji w Parku Tysiąclecia czy sprzedaż lokali użytkowych w mieście a nawet... rozebrane panny na fontannie. Cytuje również hejt, którego miał doświadczyć, jak np. w sprawie antyszczepionkowców.

Co to ma wspólnego z petycją? Zdaniem burmistrza forma taka nie jest właściwa, bo nie jest dialogiem, raczej żądaniem, a nawet współrządzeniem. Protestujący podają, dlaczego są przeciw. Na przykład Justyna Laska-Pietrzyńska napisała: - Uważam pomysł sprzedaży polany Lasku Miejskiego za krótkowzroczny i kierowany prywatą a nie potrzebami i interesem mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska