Z danych Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy wynika, że z roku na rok maleje liczba kradzionych aut. W okresie od stycznia do czerwca ubiegłego roku było to 369 samochodów. A w porównywalnym czasie w 2011 roku - 389.
- Rynek jest nasycony autami - twierdzi policjant zajmujący się przestępczością samochodową. - To już nie tak opłacalny biznes, jak przed paru laty.
Przeczytaj także:Klonował samochody. Policja złapała go i odnalazła skradzioną fabię i punto
Interes się kręci
Jak zatem odnieść to twierdzenie do faktu iż w dalszym ciągu kradzieże ulubionych przez złodziei marek idą w dziesiątki? Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że najczęściej w Polsce ofiarą złodziei padają właściciele niemieckich samochodów. Wśród paserów rekordy w dalszym ciągu i niezmiennie od lat biją auta volkswagena. Na pierwszym miejscu jest passat, tuż za nim golf. Miejsce trzecie i czwarte przypada audi: A4 i A6. Listę "top 5" zamyka seat leon.
- W ubiegłym roku w województwie skradziono 69 aut volkswagen passat - wylicza Monika Chlebicz, z zespołu prasowego bydgoskiej KWP. - 59 zgłoszeń dotyczyło kradzieży golfów. Natomiast audi A4 kradziono 57 razy.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Paser idzie do komisu
- Złodziej, który ukradnie wóz, musi go jeszcze upłynnić, znaleźć na niego kupca - wyjaśnia Marek Dydyszko, zastępca Prokuratora Okręgowego w Bydgoszczy. - Z reguły sam tego nie robi. Od legalizowania wozu, a później od wyszukania klienta zainteresowanego jego kupnem są konkretni, wyspecjalizowani w tym ludzie.
W przypadku bardziej powszechnych marek, a w dodatku starszych rocznikiem, czasem paser próbuje "upłynnić" samochód w komisie.
- Czy przypomina pan sobie, by ktoś próbował u pana zostawić kradziony samochód? - pytamy Wacława Witkowskiego, właściciela firmy Autohandel Natal.
- To naprawdę sporadyczne przypadki - odpowiada Witkowski. - Ale zdarzały się. Jednak bardzo pilnujemy naszych interesów. To, czy samochód jest kradziony, czy nie można łatwo i szybko sprawdzić kontaktując się z policją. Sami korzystamy jednak z kilku stałych i sprawdzonych kontrahentów, którzy dostarczają nam auta głównie z Niemiec.
Nasz rozmówca dodaje: - Słyszałem, że z kradzieży dość często mogą pochodzić auta sprowadzane z Włoch.
Wizyty osób, co do których istniało podejrzenie, że chcą pozbyć się kradzionego wozu, pamięta również właściciel komisu we Włocławku. - W takich wypadkach szybko odmawiamy - ucina handlowiec, który chce pozostać anonimowy.
Kradzione na części
Bydgoscy śledczy szacują, że złodziej za wykonaną "robotę" może dostać od 10 do 50 tys. zł. To górna granica w przypadku najdroższych aut, takich jak na przykład BMWx5. Część samochodów trafia na wschód.
Niektóre samochody są kradzione od razu z przeznaczeniem na sprzedaż części. Według Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego "Samar"chodzi przede wszystkim o marki: Audi A3, seat leon, skoda octavia i VW Touran.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje