Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie składki ZUS w 2012 roku? Wiele firm wkrótce nie będzie mogło płacić najniższego ZUS-u

(d-ka), Fot. Archiwum
- Jakie składki ZUS powinienem płacić? Coraz niższe, a płacę coraz wyższe - twierdzi Jarosław Koczalski
- Jakie składki ZUS powinienem płacić? Coraz niższe, a płacę coraz wyższe - twierdzi Jarosław Koczalski
Jakie składki ZUS w 2012 roku? Mają być płacone od dochodu - takie zmiany szykuje rząd, by zdobyć dodatkowe pieniądze do budżetu. Sektor prywatny jest zbulwersowany: - Państwo chcąc ratować finanse, strzela nam prosto w kolana!

- Składki do ZUS są zabójcze - twierdzi Jarosław Koczalski, właściciel małej firmy wulkanizacyjnej w Chełmnie. - W 2012 roku znowu wzrosły, to już 933 zł miesięcznie! Płacić trzeba, niezależnie od tego, że na przykład w listopadzie 2010 roku sprzedałem 300 opon, w tym samym miesiącu rok później 90, w styczniu tego roku 20, w lutym 10. Powinienem więc mieć niższy ZUS, a z każdym rokiem jest coraz wyższy!

Czytaj też:  Jakie składki ZUS w 2012 roku? Przedsiębiorca płaci aż 933 zł, a to oznacza, że będzie miał tylko 800 zł emerytury

Jakie składki ZUS? Wyższe!

Niestety, to nie koniec podwyżek. Ministerstwo Finansów chce uzależnić wysokość składek od dochodów firm. Teraz są one ustalane na podstawie przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Najniższy ZUS wynosi 60 proc. tej pensji i większość firm, zwłaszcza tych najmniejszych, płaci dokładnie tyle, czyli 933 zł miesięcznie.

Nowy sposób naliczania składek ma w konsekwencji doprowadzić do tego, że przedsiębiorcy z dochodami ponad 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, będą odprowadzać wyższe składki, zaś pozostali niższe. Podstawa naliczania składek nie będzie mogła jednak być niższa niż wynagrodzenie minimalne (1500 zł brutto) i jednocześnie wyższa niż 250 proc. średniej pensji.

Czytaj też: Składki ZUS 2012. Czy przedsiębiorcy będą płacić ZUS od rzeczywistego dochodu?

Będą płacić skladki nie do naszego ZUS, ale na Litwie

Z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że państwo zyska w ten sposób nawet kilka miliardów złotych rocznie. - Może to przynieść dodatkowe wpływy do budżetu, ale jedynie w krótkim czasie - twierdzi Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP. - W dłuższej perspektywie będzie wręcz odwrotnie. Wyższe składki mogą spowodować wzrost szarej strefy i liczby rejestracji firm za granicą: na Litwie, Słowacji czy w Wielkiej Brytanii, gdzie koszty są mniejsze. W sytuacji grożącego nam spowolnienia gospodarczego, może to okazać się strzałem w kolano. Jeszcze bardziej zniechęci do zakładania działalności gospodarczej, uderzy również w samozatrudnionych. Dużo lepszy efekt dla finansów publicznych dałaby likwidacja przywilejów emerytalno-rentowych dla niektórych grup zawodowych.  

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska