Celem na sezon 2014/15 jest awans do IV ligi. Osiągnąć go można jedynie zajmując dwie czołowe lokaty. Teraz trudno będzie go zrealizować, choć dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe.
Człowiek z Zawiszy
Nowym trenerem Wdy II/Strażak został 32-letni Jakub Grzelczak. To starszy brat Mikołaja, który jesienią grał w Przechowie. Podobnie jak Tomczak karierę trenerską zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz. Prowadził m.in. jego rezerwy. Od tego sezonu Jakub Grzelczak związany jest z Notecią Łabiszyn (A klasa, grupa. 2). Podpisanie umowy z piątoligowcem nie oznacza rozstania z tym klubem.
- Tydzień ma siedem dni, więc można ustawić tak grafik, by nie było żadnych zgrzytów - uważa Jakub Grzelczak. - W Przechowie będę miał cztery jednostki, a w Łabiszynie trzy. Analizowałem kalendarz na rundę wiosenną. Z ustawieniem meczów jednej drużyny na sobotę, a drugiej na niedzielę nie powinno stanowić problemu.
Zmiany wskazane
W Przechowie zdają sobie sprawę, że o awans do IV ligi w tym sezonie będzie trudno. Jednak dopóki będą istniały matematyczne szanse piłkarze będą o niego walczyć.
- Wiadomo, że już nie wszystko zależy od nas - podkreśla Jakub Grzelczak. - Nawet same zwycięstwa nic nam nie dadzą. Punkty musi tracić też wicelider lub lider. Nie wiem jakim jeszcze składem będę dysponował. Z tego co mi przekazano kilku zawodników zawiodło, więc zmiany będą. Okres przygotowawczy zaczynamy 15 stycznia. Jak pogoda pozwoli to najczęściej trenować będziemy na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Na razie mamy zaplanowane cztery sparingi, ale z pewnością zagramy ich więcej. Mam nadzieję, że zmierzymy się z pierwszym zespołem Wdy.
Czytaj e-wydanie »