Jakub Moder pauzował wiele miesięcy. Nareszcie wrócił do pierwszego składu
2 kwietnia 2022 roku Brighton mierzyło się z Norwich. Jakub Moder zaczął to spotkanie na ławce. Podniósł się z niej dopiero w 83. minucie. Niestety, epizodyczny występ przypłacił urazem. Po jednej z akcji Moder upadł na murawę i nie był w stanie jej opuścić o własnych siłach. Wskazał na prawe kolano. Ostatecznie do tunelu powędrował na noszach. Stamtąd odwieziono go na badania. Okazało się, że uraz jest bardzo poważny. Polski pomocnik zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Początkowe diagnozy mówiły nawet o rocznej przerwie. Niestety Jakub Moder był zmuszony czekać aż 19 miesięcy na powrót na boisko.
Jakub Moder powoli wraca do gry w Brighton. Zaliczył kilka wejść z ławki w Premier League, ale w ostatnim meczu pucharowym trener Roberto De Zerbi wystawił Polaka od pierwszej minuty. 24-latek powinien także mieć swojego gola, bo znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i ostatecznie stracił piłkę.
Oczywistym ruchem obecnie byłoby wypożyczenie Jakuba Modera do słabszego zespołu, aby się ograł po kontuzji. Damian Smyk z portalu "Goal.pl" twierdzi, że o wypożyczeniu nie ma mowy. Brighton chce zatrzymać swojego młodego zawodnika, aby dalej rozwijał się w klubie. Roberto De Zerbi bardzo ceni Polaka.
- W styczniu zagramy mnóstwo meczów. Uważam, że wtedy może być ważnym graczem - mówił szkoleniowiec w październiku.
- Dochodzimy do momentu, w którym będzie mógł wybiec na boisko w wyjściowej jedenastce. Kiedy wraca się po bardzo poważnej kontuzji, trzeba dużo czasu, żeby się zaadaptować, zmienić nawyki, poczuć się na nowo piłkarzem, poczuć grę - stwierdził trener w rozmowie z Viaplay.
REPREZENTACJA w GOL24
Aktualizacja wartości rynkowych zawodników Ekstraklasy. Grac...
