- Zastawialiśmy się co zrobić ze starym brodzikiem z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Jego stan był agonalny. Oczywiście rozważaliśmy możliwość naprawy tego obiektu - informuje Andrzej Brzeziński, burmistrz Janikowa.
Brodzik nie posiadał systemu uzdatniania wody. W czasach gdy go wykorzystywano, była ona wymieniana co dwa dn, a to z kolei oznaczało, że woda w brodziku, przynajmniej pierwszego dnia po napełnieniu była lodowata.
Znaleźli w Tychach
- Zacząłem w internecie szukać nowoczesnych wodnych placów zabaw dla dzieci. Wyskoczyły zagraniczne obiekty. W końcu natknąłem się na taki plac zabaw w Tychach. Pojechałem go obejrzeć i wypytać obsługę o wszystkie plusy i minusy - opowiada burmistrz.
W bardzo krótkim czasie wodny plac zabaw stanął w Janikowie. W miejscu starego brodzika. Po raz pierwszy dzieciaki miały okazję wypróbować go kilka dni temu. Obiekt pękał w szwach.
- To taki nasz prezent dla mieszkańców z okazji 25-lecia samorządu - zauważa Andrzej Brzeziński.
Brodzik też jest
Janikowski wodny plac zabaw ma 600 metrów kwadratowych i składa się z dwóch części. Główna pokryta jest warstwą wody do 4 cm. Zamontowano tam kilkadziesiąt przeróżnych urządzeń, z których tryska woda. Jest także brodzik o wymiarach 7,5 metra na 7,5 metra i głębokości niecki 30 cm. Na środku znajdują się dwa tryskacze wody. Jak podkreśla burmistrz, w Tychach takich nie mają. Wokół placu zabaw zamontowano ławki, a od strony jeziora osłonę przed wiatrem z bezpiecznych szyb. Obiekt wyposażony został w stację uzdatniania wody. Plac zabaw kosztował około 1,35 mln zł.
- Inwestycja wpisuje się w nasz program rewitalizacji w ramach, którego chcemy w przyszłym roku zbudować nad jeziorem porządną plażę wraz z pomostem - przypomina Andrzej Brzeziński.
