Podczas czwartkowej debaty w Sejmie nad konstruktywnym wotum nieufności premier Beata Szydło pytała opozycję: „Za co chcecie mnie odwołać”? Czy aby tego pytania nie powinna zadać prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu?
Odpowiada prof. Janusz Golinowski, politolog UKW w Bydgoszczy: Rozdanie tych kart, pod dyktando władz PiS, jest interesujące. Dla postronnych obserwatorów wszystko jest w porządku: mamy dobre wyniki gospodarcze, PiS ma poparcie, ale tu trzeba zwrócić uwagę na dynamikę - przyspieszenie procesów, które zaczynają się ślimaczyć i rozciągnęły się w czasie. A jeśli chodzi o gospodarkę, to w pewnym momencie może nastąpić zwrot w kierunku słabszych wyników i wtedy tę rolę mógłby przejąć Mateusz Morawiecki. Jest znany w środowiskach finansowych, w europejskich będzie mu łatwiej rozmawiać niż Beacie Szydło, która z wielką determinacją i wręcz histerycznością występowała w Brukseli. Popatrzmy też na „lud pisowski” pochodzący z małych środowisk: dla niego najbardziej wiarygodnym premierem byłby Jarosław Kaczyński.
Pełna rozmowa z prof. Januszem Golinowskim, politologiem UKW w Bydgoszczy w załączonym wideo. Zapraszamy!