- Kukiz zachował się niepoważnie. W odpowiedzi na zaproszenie mnie przez pana Kukiza na jego listy wyborcze, zapraszam go na swoje - ironizował Korwin-Mikke.
Lider partii KORWiN powiedział, że zachowanie muzyka było całkowicie niepoważne, z uwagi na to, że dopiero co obie strony zerwały negocjacje. Dodał, że od początku wyczuwał, że rozmowy zakończą się fiaskiem, bo ciężko wypracować jakieś porozumienie, gdy nie zna się planów i programu rozmówcy, posiadając jednocześnie swoją wizję. - Partia pana Kukiza, która ma nie być nawet partią, nie posiada żadnego programu, oprócz hasła o zmianie ordynacji wyborczej. Nawet nie wiadomo jak się nazywa - mówił Korwin-Mikke.
- Widziałem już wielu polityków, którzy mówili, że mają kota w worku i chcą żeby na nich głosować. Ale pierwszy raz się spotykam z sytuacją, że ktoś chce żeby na niego głosować, ale mówi, że nie ma nawet tego kota - mówił z uśmiechem europoseł.
Polityk, którego konferencja trwała zaledwie kilkuna minut, pytany czy w takim razie planuje koalicję z kimś innym, odpowiedział tajemniczo. - Wszystko jest możliwe. My jednak w odróżnieniu od Kukiza, najpierw zawieramy porozumienie, a dopiero potem informujemy - mówił.
To daje do myślenia, bo gdy Korwin-Mikke został zapytany o zaproszenie od Kukiza, wspomniał, że odmówił, podobnie jak Grzegorz Braun, który też znalazł się w gronie zaproszonych na listy przez muzyka. Wszyscy trzej kandydowali w wyborach prezydenckich, podobnie jak jeszcze inni kandydaci antysystemowi, ale założyciel partii KORWiN, o pozostałych nie wspomniał ani słowem. Możliwe, że to znak, że coś wisi w powietrzu i akurat z Braunem jest w stałym kontakcie i porozumieniu. Podobnie jak z Ruchem Narodowym, z którym rozmawia też Kukiz.
Korwin-Mikke wspomniał o popularnym w ostatnich miesiącach temacie JOW-ów, których wprowadzenie jego zdaniem nie ma sensu, ale nie będzie w związku z tym prowadził kampanii negatywnej.
Uważa, że gdy Polacy dowiedzą się na czym polega ta ordynacja wyborcza, obecna duża strata w sondażach do ruchu Kukiza, zacznie szybko się zmniejszać. - JOW-y praktycznie nic nie zmieniły w krajach, w których zostały wprowadzone. Myślę, że na 2 tygodnie przed referendum, gdy obywatele zorientują się, o co w tej ordynacji wyborczej chodzi, bo teraz nie mają pojęcia, poparcie dla Kukiza zacznie spadać - mówił szef partii KORWiN.
Czytaj e-wydanie »