- Zagrasz w środę w międzypaństwowym meczu U-21 Polska-Dania. Jak jesteś nastawiony do tego występu?
- Powołanie przez trenera Stefana Majewskiego do kadry narodowej to wielkie wyróżnienie dla mnie. Będę się z całych sił starał zagrać na swoim najwyższym poziomie. Jak każdy z piłkarzy, którzy założą w tym meczu biało-czerwone stroje, będę chciał się pokazać. Trenujemy wiele lat, by nadarzyła się okazja występu w barwach Polski. Mnie ten zaszczyt właśnie spotkał. Cieszę się. W niedzielę wieczorem dołączyłem do reprezentacji, która przygotowuje się do meczu na obozie w Gorzowie. Będziemy chcieli oczywiście wygrać. To mecz towarzyski , ale Polska musi być górą.
- To już twój drugi sezon w Olimpii, poza Poznaniem. Ale szkoleniowcy kadry dostrzegli cię w Grudziądzu...
- Podpisałem kontrakt z Olimpią, żeby dużo grać. I występuję prawie we wszystkich meczach. Jeśli pauzowałem, to z powodu kartek. Skoro trenerzy reprezentacji mnie zauważyli i uznali, że mogę się przydać, to znaczy, że dokładnie obserwują drużyny także z I i II ligi.
- Ale na obozie letnim byłeś razem z Lechem. Trenowałeś pod okiem Jose Marii Bakero.
- Lech to wciąż mój klub, który wypożyczył mnie do Olimpii Grudziądz . Razem z drużyną trenowałem w Niemczech, na zgrupowaniu. Obóz prowadził Bakero ze swoim asystentem. Graliśmy sparingi, m.in. z greckim Panathinaikosem i Rubinem Kazań. Z Grekami przegraliśmy 0:1, a Rubina pokonaliśmy 2:1. Obserwowałem najlepszych piłkarzy Lecha, uczyłem się od nich.
- Jesteś wychowankiem Lecha Poznań, a gdzie w ogóle zacząłeś uczyć się futbolu?
- Piłkę kopałem od małego! Pierwsze kroki stawiałem w miejscowości Słupca w Wielkopolsce. Później, już w gimnazjum, grałem w Aluminium Konin. Jako napastnik! Z czasem trenerzy przesuwali mnie coraz bardziej do tyłu, aż w końcu stałem się obrońcą. Z Konina pozyskał mnie Lech, gdzie przeważnie grałem na środku obrony, a w Olimpii - jako lewy defensor. Obie pozycje mi pasują.
- Grałeś wcześniej w meczach międzypaństwowych?
- Trzy razy, w reprezentacji Polski do 19 lat. Z Francją, Grecją i Szwajcarią.
- A jak atmosfera przed meczem z Danią?
- Bojowa. Jeszcze część piłkarzy dojeżdża, bo mieli mecze. My tymczasem mieliśmy w poniedziałek poranny rozruch, a po południu trening taktyczny. Mieszkam w pokoju z kolegą z Lecha Poznań, Kamilem Drygasem. Są tu inni piłkarze z ekstraklasy. Obserwuję, uczę się od nich.