https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jasełka pt.“O małym pastuszki i dużym rozbójniku“ były wyjątkowe

Anna Klaman
Choć mali aktorzy mieli problem z zapamiętaniem wszystkich kwestii, zachwycili.
Choć mali aktorzy mieli problem z zapamiętaniem wszystkich kwestii, zachwycili.
Członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich "Civitas Christiana“ razem ze swoimi rodzinami pojechali specjalnie do Krzyża, by obejrzeć jasełka w wykonaniu uczniów tamtejszej szkoły.

Szkoła Podstawowa w Krzyżu to malutka placówka, ale niezwykle gościnna. Szkolna społeczność zaprosiła do siebie na jasełka i wspólne kolędowanie członków Stowarzyszenia Civitas Christiana. I to w sobotę, kiedy szkoła była zamknięta ze względu na okres świąteczny. - Rok temu spotkaliśmy się u Państwa, ale przyznam, że wygodniej było nam zorganizować jasełka u siebie - mówiła Lilianna Wyczk. - Na wyjeździe jest inaczej, bo trzeba o wszystkim pamiętać. Tu jest nam łatwiej, choćby ze względu na dekorację.

Jasełka pt.“O małym pastuszki i dużym rozbójniku“ były wyjątkowe. Tym bardziej, że w role pastuszków i królów wcielili się mali aktorzy - głównie dzieci z klasy pierwszej. - Mamy także sześciolatków, prosimy o wyrozumiałość - uprzedzała Wyczk.
Obawy były niepotrzebne. Zachwyceni byli nie tylko dorośli, ale i ich wnuki. Przewodnicząca Civitas Christiana Teresa Borzyszkowska miała dla występujących łakocie. W imieniu swoich członków wręczyła też dla rady rodziców kopertę z drobnymi datkami. - Trzeba wspierać małe szkoły, które są dla społeczności tak ważne - mówiła. - One aktywizują.

W szkole w Krzyżu od dwóch lat uczą się tylko najmłodsze dzieci. Starsze jeżdżą do Rytla, ale są ze swoją macierzystą szkołą bardzo związane. Najlepiej świadczy o tym fakt, że wystąpiły też starsze dziewczęta. Po kolędowaniu był jeszcze słodki poczęstunek.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska