Tak też zrobili uczestnicy imprezy z Klubu Turystów Kolarzy "Rama- 76" w Bydgoszczy pod wodzą Romana Cegłowskiego.
Pętla tramwajowa u zbiegu ulic Glinki i Szpitalnej to najlepsze miejsce na spotkanie uczestników wyjazdu. Stąd, ulicami Glinki i Bydgoskich Przemysłowców, szybko dojeżdża się do Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Ten kto zna ten rozległy teren sprzed kilkunastu laty, zupełnie go nie pozna. Dawniej należał do Zakładów Chemicznych "Zachem" (dziś nieistniejących), był ogrodzony i chroniony.
To teren inwestycyjny (286 hektarów). Jest już wiele zakładów i ogromne magazyny, ale wciąż można się budować. Przy nowych drogach są ścieżki rowerowe, co cyklistom ułatwia zwiedzanie rozległego obszaru i jest bezpiecznie.
Ulicą Ernsta Petersona (żyjącego w latach 1778 - 1841 zasłużonego dla miasta inspektora Kanału Bydgoskiego) wyjeżdża się w kierunku południowej obwodnicy Bydgoszczy - drogi krajowej nr 10.
My znajdujemy drogowskaz "Exploseum. Fabryka DAG", by starą poniemiecką betonową drogą dojechać w 5 minut do ukrytego w Puszczy Bydgoskiej obiektu. No może więcej niż 5 minut, bo po drodze konsternacja - drogę blokuje pododdział Wehrmachtu...
- Jesteśmy grupą rekonstrukcji historycznej, występującą w produkcji BCC - uspokaja jeden z "niemieckich żołnierzy". - Właściwie to jest tu kilka różnych grup. Kręcimy, więc nie wchodźcie w kadr - prosi nasz rozmówca.
Zatem ruszamy już prosto do "Exploseum" przy ul. Alfreda Nobla. To Centrum Techniki Wojennej DAG Fabrik Bromberg, oddział Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego.
To fabryka, w której podczas II wojny światowej Niemcy produkowali materiały wybuchowe: trotyl, nitroglicerynę i proch bezdymny. Betonowe obiekty były doskonale wkomponowane w pofałdowany (wydmy śródlądowe) teren Puszczy Bydgoskiej, ukryte pod koronami sosen porastających Puszczę Bydgoską lub zwyczajnie pokryte darnią.
Turyści mogą zwiedzać kompleks siedmiu budynków pofabrycznych, połączonych siecią wąskich tuneli i korytarzy. Ekspozycja wprowadza ich w mroczny czas machiny wojennej III Rzeszy, zatrudniającej w tym miejscu ok. 40 tys. robotników przymusowych, jeńców wojennych oraz więźniów.
Ostały się budynki, ale dawnej linii produkcyjnej już nie ma, bo cała fabryka została ograbiona przez specjalne oddziały Armii Czerwonej.
"Exploseum" można zwiedzać indywidualnie lub z przewodnikiem. Także takim, który wciela się w jedną z pięciu postaci historycznych związanych z dawną fabryką DAG Bromberg.
