L’ esprit de Tiffon to limitowana edycja koniaku pochodzącego sprzed filoksery. Do jego stworzenia wykorzystano destylaty z prywatnej piwnicy (tzw. "paradis") Sverre Braastada, gdzie najstarszy koniak datuje się na rok 1805. Powstało zaledwie 150 numerowanych dekanterów tego wyjątkowego trunku. Każdy z nich przenosi nas w czasy dawno minionych zapachów i smaków.
- Dzięki mojemu dziadkowi, który w XIX w. kupował bardzo stare eaux-de-vie i zachował je w swoich prywatnych zbiorach, możemy dziś podzielić się z miłośnikami koniaku tym wyjątkowym trunkiem. Ten koniak to część dziedzictwa mojego rodu. W każdej butelce zamknięty jest duch tego miejsca, duch Tiffon. - powiedział Richard Braastad, Made Chais domu konikowego Tiffon.
Trunek tej klasy zasługuje na specjalną oprawę. Każdy z kryształowych dekanterów, tworzących limitowaną edycję, jest grawerowany oraz umieszczony w drewnianej skrzynce, zaprojektowanej specjalnie na tę okazję. We wnętrzu skrzynki przewidziano również miejsce na książkę autorstwa Nicholasa Faitha, wybitnego znawcy koniaku i uznanego pisarza, przygotowaną z okazji wprowadzenia na rynek L’ esprit de Tiffon. Publikacja ta została wydana w liczbie zaledwie 150 numerowanych egzemplarzy. Znajdziemy w niej informacje na temat rodziny Braastad, domu koniakowego Tiffon, jak również wprowadzanego właśnie na rynek koniaku.
Źródło: Wealth Solutions
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA