
Jakub Tosik (Zagłębie Lubin) – Ostatnio był surowo piętnowany za brutalny wślizg. Odcierpiał, przemyślał i odpowiedział na krytykę najlepiej jak mógł, czyli dobrą grą. Z Legią Warszawa był nie do przejścia. No i strzelił jeszcze gola – trzeciego w tym sezonie. I pomyśleć, że prezes ze stolicy nazwał go „kretynem”…

Sasa Zivec (Piast Gliwice) – Wziął na swoje barki ciężar meczu z Pogonią Szczecin. I już w 10 minucie trafił do siatki. Potem całkiem fajnie rozgrywał. Dzięki jego postawie Piast na poważnie powrócił do walki o mistrzostwo Polski.

Serhij Pylypczuk (Korona Kielce) – Dawno go nie wyróżniliśmy, bo i nie było za co. Dziś jest inaczej, skoro wiódł prym w wygranym meczu z Wisłą Kraków. Miał udział przy dwóch golach. Jednego strzelił sam, przy innym asystował.

Tomasz Nowak (Górnik Łęczna) – Wlał nadzieję w serca górniczej społeczności. Bo dwiema asystami przeciwko Termalice Bruk-Bet Nieciecza nie tylko przyczynił się do sięgnięcia po trzy punkty, ale i opuszczenia strefy spadkowej. To drugie nie jest dane na stałe, więc w kolejnym spotkaniu musi się równie mocno postarać.