Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedna szkoła zniknęła już z mapy Włocławka. A to nie koniec!

Renata Kudeł
Niż demograficzny, pukający do włocławskich szkół sprawił, że obniżono progi punktowe do ogólniaków.

pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

- Nabór to ważne wydarzenie dla każdej szkoły. W niektórych przypadkach może oznaczać być albo nie być dla szkoły, dla nauczycieli - mówi Bożena El Maaytah, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miasta we Włocławku. - Wiąże się to z faktem, że niż demograficzny dotarł do szkół ponadgimnazjalnych Trafi do nich o 108 uczniów mniej, niż w ubiegłym roku szkolnym. Dotyczy to co prawda tylko tylko młodych mieszkańców Włocławka, więc szkoły liczą na dopływ dzieci z okolic miasta i regionu. Ale i tych kandydatów jest z roku na rok coraz mniej. - Przypuszczam, że od tego demograficznego niżu odbijemy się dopiero za kilka lat - mówi Bożena El Maaytah. Sytuację jeszcze bardziej obrazowo przedstawia Paweł Gmys, specjalista do spraw informatyzacji wydziału oświaty UM: - Od 2006 roku, a kiedy po raz pierwszy przeprowadzono we Włocławku nabór elektroniczny, do dziś mamy w sumie o pięciuset uczniów mniej. Można powiedzieć, że z mapy miasta zniknęła jedna szkoła - bo tyle przeciętnie uczniów liczy placówka ponadgimnazjalna. Zadaniem Pawła Gmysa przez następne lata ta tendencja będzie się pogłębiać. - A to znaczy, że znów "zniknie" nam z mapy miasta kolejna szkoła, kolejnych plus - minus pięciuset uczniów... dodaje.

Podczas tegorocznego naboru jedynie cztery włocławskie ogólniaki nie miały żadnego problemu z naborem. LZK, "Kopernik", "Konopnicka" i "Baczyński" mają tyle oddziałów, ile planowały. - Ale jest cena, jaką musiały za to zapłacić - twierdzi Paweł Gmys. - Tą ceną są obniżone progi punktowe. Oznacza to, iż przyjmowano do szkół uczniów z nieco gorszymi wynikami, niż latach poprzednich. Przykład?

W ubiegłym roku, aby dostać się do najbardziej obleganego oddziału w LZK, absolwent gimnazjum musiał mieć co najmniej 154 punkty. Nie należeli do rzadkości uczniowie z maksymalną ilością punktów (200) - w niektórych klasach było ich po kilku. Teraz także wśród kandydatów do LZK także nie zabrakło dwustupunktowców, ale by dostać się do statystycznie najbardziej obleganego oddziału (matematyczno-politechnicznego) wystarczyło mieć co najmniej 132 pkt. Dolna granica przyjęć do LZK to 88 pkt.

W II LO do najbardziej obleganego oddziału (również matematyczno-fizycznego) przyjmowano od 118 pkt, dolny próg punktowy to 87 pkt. W LMK do najpopularniejszego oddziału matematyczno-fizycznego przyjmowano od 128 pkt, zaś dolna granica punktowa to 88.

W Zespole Szkół Elektrycznych większym zainteresowaniem, niż zawód elektryka, cieszył się kierunek informatyczny. - Zwiększyliśmy więc limit, na wniosek dyrektora, o piętnaście miejsc - mówi Paweł Gmys. "Samochodówka", która tradycyjnie już, podobnie jak Zespół Szkół Chemicznych, nie ma problemu z naborem, nie utworzyła oddziału Technikum Odzieżowego. W pełni udał się nabór do Liceum Profilowanego w Zespole Szkół Technicznych, gdzie na profil socjalny było więcej chętnych niż miejsc. Dużym zainteresowaniem cieszyła się też w ZST mechatronika. Hitem okazał się oddział dla przyszłych sprzedawców w Szkole Zawodowej działającej w Zespole Szkół Ekonomicznych, utworzono tam dodatkowy oddział. Generalnie jednak we włocławskich zawodówkach, wprost przeciwnie niż w liceach, jest wiele wolnych miejsc. Nie ma chętnych na cieśle, stolarzy, posadzkarzy, ślusarzy. W sumie w tegorocznym naborze przyjęto do 11 włocławskich szkół ponadgimnazjalnych 2204 chętnych.

Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska