https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jedno okienko: Kiedy ruszało siedem miesięcy temu - mówiło się, że to początkowe trudności. A jak jest naprawdę?

Agnieszka Domka-Rybka, Fot. Jarosław pruss [email protected] Tel. 52 326 31 86 (Współpraca Karolina Brzozowska)
Agata Banaszewska w oknie swojego przyszłego gabinetu. To urzędnicze jest mniej przyjazne
Agata Banaszewska w oknie swojego przyszłego gabinetu. To urzędnicze jest mniej przyjazne
Garniemy się do własnego biznesu. Szkoda tylko naszej energii na rejestrację firmy w „jednym okienku”, bo to kompletna klapa!

Bydgoszczanka Agata Banaszewska, z zawodu technik dentystyczny, wkrótce otworzy swój prywatny gabinet. Ukończyła kurs „ABC biznesu”, zorganizowany przez urząd pracy i czeka na dotację, dzięki której kupi niezbędny sprzęt. Wie, jak rejestruje się działalność gospodarczą i - już na tym etapie zdaje sobie sprawę, że łatwo nie będzie: - Zanim otworzę firmę, stracę dużo czasu w urzędach, by załatwić formalności. Mówili nam na kursie, że choć jest „jedno okienko”, nie działa jak trzeba.

Działa, nie działa od 31 marca

I tak jest od siedmiu miesięcy. Wystarczy, że opadł kurz medialnego zainteresowania i propagandy, by wszystko wróciło w stare kleiny.

Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora bydgoskiego PUP nawet nie kryje, że nadal uczą kursantów m.in., jak zarejestrować biznes w skarbówce czy ZUS. Czyli jednak nadal nie da się w „jednym okienku”? Ano - nie.

Oto co czeka panią Agatę, zanim będzie mogła legalnie pomóc niektórym pacjentom odzyskać pełen uśmiech.

Jedno w trzech miejscach

- Chcę otworzyć prywatny gabinet? Co mam zrobić? - pytam w Urzędzie Miejskim w Lubrańcu (powiat Włocławek)

- Trzeba przyjść do nas i wypełnić wnioseczek - słyszymy w tamtejszej ewidencji.

- Wnioseczek? A podobno ma kilka stron? (6 plus dwie informacyjne, czyli razem 8 - red.)

- No tak (urzędniczka jest wyraźnie zaskoczona...), nie myśli pani więc, że go teraz przeczytam przez telefon?! Wniosek jest zintegrowany! (dodajmy: to ten jedyny dokument, który ustawowo miał wystarczyć przy rejestracji firmy - red.)

- A co to znaczy, że jest zintegrowany?

- Wpisuje się dane dla ZUS, urzędów: statystycznego i skarbowego.

- Świetnie! Nie muszę fatygować się do skarbówki?

- Musi pani! Trzeba wybrać formę opodatkowania, bo my tylko możemy wpisać we wniosku „płatnik podatków”

- A do ZUS też muszę?

- Musi pani! Należy wypełnić deklarację ZUA, bo my tylko możemy wpisać we wniosku „płatnik składek”.

- Matko święta! A nie mogę tego wszystkiego załatwić w „jednym okienku”?

- No to jest właśnie to jedno okienko!

- Jak to? Naliczyłam co najmniej trzy!

- Dokładnie! Widzi pani, jak się siedzi na górze, to się nie widzi tego, co się dzieje na dole. Nikt więc nie dołączył do wniosku druków wymaganych w urzędzie skarbowym i ZUS. Tylko REGON można w ten sposób załatwić!

Bo nawet w ustawie zapisali

Łatwiej nie będzie też w Świeciu.

- Dostaje pani od nas wpis do ewidencji, z którym trzeba powędrować do skarbówki i ZUS - mówią w wydziale inwestycji świeckiego urzędu.

- Wolałabym jednak zarejestrować firmę w „jednym okienku”...

- A wie pani, że w tej ustawie napisali, że przy rejestracji firmy wymagane jest dodatkowe zaświadczenie z ZUS i urzędu skarbowego, więc nie ma pani żadnego wyboru!

- Za to regon przyślemy pani do domu, ale - niech pani wierzy - „jedno okienko” to straszny niewypał - dodają w kruszwickim urzędzie. Nawet w bydgoskim zespole obsługi inwestora (w końcu to największe miasto w regionie) każą mi iść jeszcze wybrać formę opodatkowania i wypełnić deklarację na ubezpieczenie społecznie.

Są na to pieniądze

- Jak pani sama widzi, jedno okienko to zwykła fikcja! - zdecydowanie twierdzi Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Centre Club, były wiceminister finansów.

Formalności to jedno, ale chęć ucieczki przed bezrobociem wręcz zachęca do otwierania firm, a często to ostatnia deska ratunku. Jak wynika z danych Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy, w trzecim kwartale tego roku w naszym regionie powstało 4,5 tys. nowych firm (zatrudniających do 2 osób), a w zeszłym roku o tej porze tylko 3,7 tys.

Powstają także dzięki dotacjom z powiatowych urzędów pracy, gdzie można dostać do 18 tys. zł i z Unii Europejskiej. Tutaj pieniędzy jest znacznie więcej - do 40 tys. zł. Ciekawostka: uczestnicy kursów biznesowych w urzędach pracy mogą liczyć nie tylko na ciepły posiłek, ale też stypendium, najwięcej to 612 zł na rękę.

 

Komentarz:

Przejrzałam dokładnie soczysty blog Janusza Palikota, w końcu to jeden z pomysłodawców „jednego okienka”. Szukałam odpowiedzi na pytanie, dlaczego miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Bez skutku. Jest natomiast wywód o tym, jak Michael Jackson szukał nieśmiertelności w kawałkach różnych twarzy: nos Elizabeth Taylor, podbródek Kirka Douglasa... Panie Palikot, to nie Jackson obiecał naszym przedsiębiorcom zero formalności przy rejestracji firmy. I chyba należy nam się jakieś wyjaśnienie.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska