Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednomandatowe okręgi w wyborach samorządowych w dużych miastach? To wydaje się przesądzone

rozmawiała Jolanta Zielazna, [email protected]
Waldy Dzikowski, poseł PO
Waldy Dzikowski, poseł PO nadesłane
- Jest sporo problemów dotyczących wyborów, a nadzwyczajna komisja do spraw zmian w prawie wyborczym jest jedyną, która może je rozwiązać - mówi Waldy Dzikowski, poseł PO. Był przewodniczącym tej komisji, która pracowała nad Kodeksem wyborczym.

- Do opinii publicznej docierają zapowiedzi zmian w ordynacjach wyborczych. To znaczy, że nadzwyczajna komisja do spraw zmian w prawie wyborczym będzie miała pełne ręce roboty?
- Nadzwyczajna komisja, której byłem przewodniczącym zakończyła swoją pracę po uchwaleniu Kodeksu Wyborczego. Ale tak, ze względu na to, że PKW i organizacje pozarządowe składają sprawozdania dotyczące ostatnich wyborów i funkcjonowania Kodeksu wyborczego - chcemy się spotkać, wysłuchać ich uwag i zwrócimy się do marszałek Sejmu o reaktywowanie tej komisji.

- Pan prezydent zapowiedział złożenie projektu zmian w wyborach do rad miast na prawach powiatu i rad powiatów. Miał się pan spotkać w tej sprawie z prezydenckim ministrem. Rozmawialiście?
- Spotkamy się prawdopodobnie we wrześniu, ale też uważam, że przynajmniej na pierwszym poziomie samorządu, czyli w gminach, a tym samym także miastach na prawach powiatu, wybory powinny się odbywać w okręgach jednomandatowych.
Podczas prac nad Kodeksem miasta wyłączyliśmy z tej zasady, ale było to podyktowane akurat względami politycznymi. Pan prezydent zapowiadał w kampanii, że wystąpi z taką propozycją. To dobry pomysł.

- PSL się na to zgodzi? Dla ludowców rady powiatów to ważny punkt.
- Jak mamy porządkować, to mówimy o gminach. Do miast PSL nie powinno mieć obiekcji, bo dotyczy to Poznania, Łodzi, Krakowa, Gdańska i innych dużych miast. PSL nie wygrywa tam wyborów.

- To znaczy, że wybory do rad powiatów zostałyby proporcjonalne, jak obecnie?
- Nie wiem jeszcze. To prezydent decyduje, z jaką wystąpi propozycją. Są inne pomysły, by w powiatach wybory odbywały się w okręgach jednomandatowych.

- PSL się na to może nie zgodzić.
- Może tu być trochę dyskusji, sporów. Jak się pojawi projekt, to będziemy mieli propozycje do rozmowy.

- PSL proponuje wprowadzenie zakazu publikowania sondaży wyborczych na 2 tygodnie przed wyborami. Jak pan to ocenia?
- W poprzednich pracach nad Kodeksem wyborczym kilka spotkań poświęciliśmy właśnie tej sprawie. Organizacje pozarządowe były za tym, by jednak publikowano sondaże. W dobie internetu kierunek jest raczej odwrotny, by otwierać wszelkie informacje.
Nie rozmawialiśmy o tym w klubie, ale uważam, że powinniśmy iść w stronę otwartości.

- Czyli nawet ten dobowy zakaz mógłby być zniesiony?
- Nie wiem, to moje osobiste zdanie. Raczej przychylam się do zdania organizacji pozarządowych i Instytutu Spraw Publicznych, które uważają, że nie powinno być 24-godzinnego, a właściwie 48-godzinnego zakazu publikowania sondaży. Odłożyliśmy sprawę, bo nie znaleźliśmy dobrego rozwiązania.

- PO chce zmienić ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Proponujecie, by wprowadzić listy krajowe zamiast okręgów wyborczych.
- Na ten temat dyskutowaliśmy nawet więcej niż w sprawie zakazu publikowania sondaży. Były rozmowy między państwami członkowskimi, czy wybory powinny być regionalne, czy Europa powinna być jednym okręgiem, bo był i taki postulat, ale mniejsze państwa protestowały. Odłożyliśmy te sprawę nie znając wyników negocjacji w Parlamencie Europejskim i rozmów między państwami członkowskimi. Ale być może wrócimy do tego.

Czytaj też: Większościowe wybory radnych w największych miastach? Taka rewolucję proponuje prezydent

- Wrócimy w takim terminie, by wybory w 2014 roku odbyły się już według zmienionej ordynacji?
- Tak. To niby dwa lata, ale biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy wcale dużo czasu nie zostało. Będziemy w klubie o tym rozmawiali, pewnie inne partie też. Moim zdaniem obecna ordynacja nie do końca jest dobra, dyskredytuje mniejsze okręgi. Liczy się frekwencja, jest przechodzący mandat, o którym do końca nie ma pewności, kto go dostanie.

- Jest pan zwolennikiem tego, żeby Polska były jednym dużym okręgiem, a partie zgłaszały listy krajowe?
- Są plusy i minusy. Minusy takie, że listy mogą być otwarte lub zamknięte, że tak naprawdę jest duża anonimowość i frekwencja może na tym ucierpieć. Plus jest taki, że w wielu innych krajach wybory do europarlamentu tak się odbywają. Wtedy do PE desygnowane są osoby z kompetencjami.

- Jakie postulaty zgłaszają organizacje pozarządowe i PKW?
- PKW ma spostrzeżenia techniczno-organizacyjne dotyczące funkcjonowania Kodeksu wyborczego, tu nie ma polityki.

Organizacje pozarządowe mówią, by jednak zastanowić się nad informowaniem obywateli o wyborach ze względu na dużą liczbę nieważnych głosów. Jak ktoś żyje w środku kampanii wyborczej to mu się wydaje, że wszyscy wiedzą, jakie to wybory, gdzie, co i jak się odbywa. Okazuje się, że nie. No i też mówią o jednomandatowych okręgach w powiatach. Żeby wybory odbywały się jak najbliżej obywatela.

Problemy do rozwiązania, jak widać, są, a nadzwyczajna komisja do spraw zmian w prawie wyborczym jest jedyną, która może zająć się jakością prawa wyborczego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska