. - Mieszkańcy udają się na letni wypoczynek, a nie mają gdzie zostawić psa. Wyjściem staje się podrzucenie go do schroniska - zauważa Łukasz Piasecki, kierownik schroniska.
Aby takich sytuacji było jak najmniej, na terenie Ośrodka Opieki nad Zwierzętami "Daniel" zainstalowano monitoring. - Wiele osób podjeżdża pod bramę, zwłaszcza nocą, i zostawia czworonoga albo przywiązuje go do pobliskiego drzewa - mówi kierownik. - Kamery pomagają ustalić takich właścicieli i pociągnąć ich do odpowiedzialności. Nie może być tak, że ktoś porzuca psa czy kota tylko dlatego, że mu się znudził.
W schronisku przebywa niemal 400 psów i ta liczba niebawem może jeszcze wzrosnąć. Opiekunowie wierzą jednak, że zwierzaki sukcesywnie będą znajdowały właścicieli.
- Żeby adoptować czworonoga wystarczy przyjść do nas z dowodem osobistym - wyjaśnia Łukasz Piasecki. - Psy są zaczipowane, mają książeczki zdrowia.
Porzucony pies w lesie. Kilka dni był przywiązany do drzewa
Zachęcają do adpocji
Można również wspomóc schronisko. W jaki sposób? - Kupując karmę dla zwierzaków - tłumaczy kierownik. - Specjalne kosze na jedzenie znajdują się na pasażu w "Realu". Będziemy ogromnie wdzięczni za każdy dar.
W Grudziądzu jedyne przytulisko dla porzuconych psów od lat prowadzi Ośrodek Opieki nad Zwierzętami "Daniel".
Firma ta właśnie wygrała kolejny miejski przetarg. Będzie się też zajmowała całodobowym wyłapywaniem bezpańskich oraz sprzątaniem ciał martwych zeirząt. Miasto na ten cel z budżetu przeznaczyło 760 tys. zł.
Czytaj e-wydanie »