- Wysoka temperatura powietrza występująca w ciągu dnia oraz ciepłe noce sprawiają, że gąsienice ćmy bukszpanowej prowadzą jeszcze dość aktywne żerowanie na bukszpanach przed zimowaniem – ostrzega Instytut Ochrony Roślin.
Na oziminach pojawiły się ślimaki i mszyce. Rolnicy obserwują uszkodzenia korzeni rzepaku (przez larwy śmietki kapuścianej) i liści rzepaku (przez pchełkę rzepakową). Martwią się też o warzywa, które mają zimować w gruncie.
Warunki idealne dla grzybów
- W takich warunkach, jakie obserwujemy teraz, bardzo dobrze rozmnażają się grzyby. Jeżeli warzywa nie zostały przed nimi zabezpieczone, mogą być problemy – mówi Małgorzata Kołacz, główny specjalista ds. sadownictwa i ochrony roślin w Kujawsko-Pomorskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Minikowie.
Podkreśla ona, że rośliny klimatu umiarkowanego przeżywają cztery pory roku i wszystkie są im potrzebne. - Tymczasem liście roślin sadowniczych są jeszcze zielone, jakby wegetacja trwała – zauważa. - To nie jest dobre, bo rośliny wieloletnie potrzebują tzw. bezwzględnego czasu spoczynku. Przez wydłużoną wegetację mogą nie zdążyć przygotować się do mrozu. Dwa lata temu były takie sytuacje, bo 1 listopada mieliśmy 15 stopni Celsjusza, a na Nowy Rok - 21 stopni Celsjusza. Taka różnica temperatur w tak krótkim czasie jest groźna dla roślin.
Rośliny tak reagują na suszę
Również dla gladioli, które zakwitły w ogrodach naszych Czytelników. - Cebule powinny zostać wykopane – przypomina Małgorzata Kołacz. - Te, które zostały w ziemi, po okresie suszy dostały wodę i zaczęły wegetację, bo myślały, że susza to zima. Rośliny tak reagują na suszę i te niestety mogą nie przeżyć.
Obawy związane z długą i ciepłą jesienią mają też pszczelarze. - Matki mogą jeszcze składać jaja, a wtedy rodzina zużywa więcej pokarmu i może go jej zabraknąć do wiosny – wyjaśnia Czesław Wejner, prezes koła pszczelarzy w Świeciu.
Przez ciepłe, październikowe noce, pszczoły są jeszcze ożywione
