https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli nie pozbędą się psa z mieszkania, mogą stracić dzieci!

Dariusz Nawrocki
Fot. Dariusz Nawrocki
Rodzina ze Starej Wsi ma pozbyć się czworonożnego przyjaciela. Bo szef opieki społecznej uznał, że zagraża ich pociechom!

Mieszkają w Starej Wsi, we czworo (plus pies) na 25 mkw. (duży pokój plus łazienka). Głową rodziny jest Daniel Cegielski. To on zarabia. Zbiera złom z kolegą. Zaopiekował się swoją dziewczyną Katarzyną Sobierajską i jej dziećmi: 4-letnim Damianem i 3-letnim Dominikiem. Od szczeniaka jest z nimi Aron, owczarek niemiecki. I to on jest problemem.

- Kierownik ośrodka pomocy społecznej powiedział mi: "Ale pies w domu nie może być. Bo wiesz, czym to grozi". Wiedziałam - opowiada Kasia. Pochodzi z rodziny, w której było aż 16 dzieci. Część z nich skończyła w domu dziecka. - Ale moi rodzice non stop pili. Gdybym piła, chodziła na imprezy, spotykała się z trzema, czterema facetami, wtedy mógłby mieć pretensje. Ale ja nie piję. Dzieci są zadbane, mają co jeść. Jestem z jednym chłopakiem - wyznaje zrozpaczona.

Kierownik dał im tydzień. - Powiedział mi przez telefon, że jak się psa nie pozbędziemy, to napisze pismo do sądu o umieszczenie dzieci w placówce opiekuńczej - mówi Kasia. Daniel to słyszał. - Puściły mi nerwy. Powiedziałem mu: "że jak do ciebie wprysnę, to cię gnoju utłukę". Jestem tak zwanym ojczymem. Nie dam dzieci odebrać - wyznaje.

Kierownik Jerzy Drzewiecki powiedział nam, że zareagował, bo chce, żeby dzieci dorastały w bezpiecznych i higienicznych warunkach. - Ten pies jest wielkości cielaka, a pokój jest mały. Może łapą je uderzyć i zrobić im krzywdę. Jak można w takie upały przebywać w jednym pomieszczeniu z psem? Przecież mogą go trzymać na podwórku - tłumaczy. Wskazuje na przeszłość rodziny, z której pochodzi Kasia. - A i jej mężczyzna jest nieobliczalny. Groził mi. Stwierdził, że już nie żyję. Mógłbym z tym pójść do prokuratury - mówi kierownik.

Wiele rodzin żyje z czworonogami pod jednym dachem. Tragedią kończy się to bardzo rzadko. Kierownik woli jednak dmuchać na zimne. - Gdyby coś się stało, wówczas dziennikarze pytaliby, gdzie byli sąsiedzi, gdzie pracownicy socjalni, dlaczego nie reagowali? - wybiega w przyszłość Jerzy Drzewiecki.

Spotkałem się z Aronem. Jest wyjątkowo łagodny. Potwierdza to sąsiad, z którym rozmawiałem. Zgadzam się, że psy są nieobliczalne i mogą zrobić dziecku krzywdę. Gdybyśmy jednak myśleli w ten sposób, nikt nie mógłby żyć z psem pod jednym dachem, nie tylko pani Kasia i jej rodzina.

Komentarze 42

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość 105
W dniu 14.07.2009 o 09:57, zainteresowana napisał:

własnie ejstem ciekawa ile ten ppies zje i ile miesięcznie trzeba na jego wyżywienie.


Nie interesuje mnie ile kosztuje utrzymanie tego pieska, ale bardzo mnie irytują artykuły w GP odnośnie tej rodziny!!!
Jakis czas temu p. redaktor pisała jak to wspaniała rodzinka S , wszystko ok, a w domku podczas jej wizyty pachniało jakąś zupką (nie pamiętam jaką). Natomist córka wypowiada się ,że rodzice pili i nie dbali o swoje dzieci - nie rozumię. Może by redoktorzy zamiast wypisywać artykuły pomogliby i pokierowali w odpowiedni sposób tymi osobami aby następne pokolenie nie wyrosło na ludzi chodzących tylko do opieki społecznej po zasiłki. Z tego co czytam w waszej gazecie to z tej rodziny rośnie następne pokolenie które utrzymuje się z zasiłków.
z
zainteresowana
własnie ejstem ciekawa ile ten ppies zje i ile miesięcznie trzeba na jego wyżywienie.
r
roj
no własnie ja tez przeczytałem ten urywek w gazecie,no jestem oburzony takim stwierdzeniem,skad kobita czy tam chłop/nie wiem kto dzwonił/wie ,ze pies brudny czy cuchnie jak jej pies którego zapewnie sie pozbyła.Brudas był/a i tyle ja mam psa i jakoś gościom nie śmierdzi,bo opiekuje sie nim nalezycie,chodze z nim na smyczy i dzieci tez mamm nic dodac ani ujac,tym stwierdzeniem się tylko wygłupił/a.
p
pala
No następny zwolennik kierowniczka lub znajomy odezwał się w sprawie psa w Gazecie pomorskiej//ludzie mówą z dn 13.07.09/,że brudny,że dzieci owsiki dostaną itd. Pan/Pani jak widzę po wypowiedzi ,ale brudas,niechluj itd jesteś,że śmierdział wam w domu pies.Na fotografi niewidziałam aby pies miał jakiąś sierść posklejaną ,czy brudną,no i nawet dziennikarz osobiście nic nie zauważył,ani nie czuł zapachu ,bo napewno napisałby to.Pan/Pani!!!!!!!!!!!!!!!!!!! psa się głównie szczotkuje!!!!!!!!!!!,a to nic niekosztuje i raz do roku odrabacza ,a to kosztuje grosze,a że ty BRUDAS to twoja sprawa.Nie zabieraj głosu ,bo czuję,że ten telefon sprawka pana kierowniczka.
d
do rojewiaka
cytat "Przeczytałem też ten artykół."
Siedź chłopku na tym zadupiu i się ucz! Czytaj ze zrozumieniem porządne gazety, przypomnij sobie i jeszcze raz poczytaj czytanki z podstawówki, i nie wtrącaj się do tego na czym się nie znasz, o czym nie masz najmniejszego pojęcia! Robisz wstyd Rojewu i okolicy. nie oceniaj dziennikarzy z Pomorskiej, bo to dla ciebie Himalaje intelektu. Kochaj się z kierowniczkiem GOPS! Cóż, głupta jak opatrzność boska, nie mają granic! I ciesz się kmiotku z tego!
r
rojewiak
Znam tę rodzinę i znam również kierownika. Przeczytałem też ten artykuł. Czy nie uważacie, że pismaki w Pomorskiej, a już szczególnie w dodatku inowrocławskim ostatnio gonią tylko za chorą sensacją - nie zajmują się sukcesami i dobrymi rzeczami szukają tylko brudów. Mało tego najpierw ustalają tezę i potem wbrew faktom starają się ją udowodnić. Niemożliwe jest aby sąd z powodu psa w domu odebrał komuś prawa rodzicielskie. Wie to każdy, a już zwłaszcza pracownicy GOPS-u. Szkoda tylko że nie wiedzą tego dziennikarze i opisują bzdurne fakty. A o poziomie rodziców świadczy ich słownictwo - to nie wymaga komentarza. Szkoda tylko tych dzieci - okazuje się że dla rodziców ważniejszy jest pies niż one. Czy zamiast kupować dla niego kilogramów żarcia nie mogliby zabrać dzieci nad morze, którego jeszcze pewnie nigdy nie widziały... Może Pomorska coś zrobi w tej sprawie i ufunduje im wyjazd. Byłoby coś dobrego z tej sytuacji...
r
rojewiak
Znam tę rodzinę i znam również kierownika. Przeczytałem też ten artykół. Czy nie uważacie, że pismaki w Pomorskiej, a już szczególnie w dodatku inowrocławskim ostatnio gonią tylko za chorą sensacją - nie zajmują się sukcesami i dobrymi żeczami szukają tylko brudów. Mało tego najpierw ustalają tezę i potem wbrew faktom starają się ją udowodnić. Niemożliwe jest aby sąd z powodu psa w domu odebrał komuś prawa rodzicielskie. Wie to każdy, a już zwłaszcza pracownicy GOPS-u. Szkoda tylko że nie wiedzą tego dziennikarze i opisują bzdurne fakty. A o poziomie rodziców świadczy ich słownictwo - to nie wymaga komentarza. Szkoda tylko tych dzieci - okazuje się że dla rodziców ważniejszy jest pies niż one. Czy zamiast kupować dla niego kilogramów żarcia nie mogliby zabrać dzieci nad morze, którego jeszcze pewnie nigdy nie widziały... Może Pomorska coś zrobi w tej sprawie i ufunduje im wyjazd. Byłoby coś dobrego z tej sytuacji...
M
Maljanne
W dniu 10.07.2009 o 20:14, jbuhyvuv napisał:

chyba psa pani/pan nie ma jesli uwaza pani/pan ze malo takie ciele je:D a 5 zl na 3 dni to 50zl na miesiac czyli duzo jak na rodzine posilajaca sie pieniedzmi z GOPS. zacytowane slowa kierownika - i co zle powiedzial bo ja podpisalbym sie pod kazdym slowem.


Psa mam i to właśnie wielkiego. Ale mój pies jest na eukanubie i siłą rzeczy jego żywienie jest dużo droższe niż żywienie psa, którego karmi się karmą ze stołu i kaszą z pseudomięsem. Przykre to, że ludziom biednym wypomina się głupie 50 zł. na przyjemne z pożytecznym czyli przyjaciela rodziny - psa. Dla mnie tym bardziej przykre, gdyż byłam kiedyś również w krytycznej sytuacji finansowo mieszkaniowej i wypomniano mi..... telewizor, który dostałam od znajomych. Pani z opieki dała mi wtedy do zrozumienia, że jeśli nie mam pieniędzy, to powinnam sprzedać telewizor. Najwidoczniej pani była z takich jak Ty - jesteś biedny, stul pysk i ciesz się, że spadły ci okruchy z pańskiego stołu, a do tego słuchaj władzy absolutnej jaką jest Opieka Społeczna.
j
jbuhyvuv
chyba psa pani/pan nie ma jesli uwaza pani/pan ze malo takie ciele je:D a 5 zl na 3 dni to 50zl na miesiac czyli duzo jak na rodzine posilajaca sie pieniedzmi z GOPS. zacytowane slowa kierownika - i co zle powiedzial bo ja podpisalbym sie pod kazdym slowem.
M
Maljanne
Cytuję wypowiedź "kierownika" :
Kierownik Jerzy Drzewiecki powiedział nam, że zareagował, bo chce, żeby dzieci dorastały w bezpiecznych i higienicznych warunkach. - Ten pies jest wielkości cielaka, a pokój jest mały. Może łapą je uderzyć i zrobić im krzywdę. Jak można w takie upały przebywać w jednym pomieszczeniu z psem? Przecież mogą go trzymać na podwórku - tłumaczy. Wskazuje na przeszłość rodziny, z której pochodzi Kasia. - A i jej mężczyzna jest nieobliczalny. Groził mi. Stwierdził, że już nie żyję. Mógłbym z tym pójść do prokuratury - mówi kierownik.
Jeśli te słowa nie są prawdziwe, "kierownik" już dawno by zareagował i mógłby wnieść sprawę o pomówienie. Zbyt łatwo opiece społecznej osądzać i wydawać decyzje. Jeśli dzieci byłyby katowane, sąd powinien ograniczyć rodzicom prawa rodzicielskie. Jak widać jednak, nie przemoc jest tu szpilą w oku "kierownika", a duży pies który "jest wielkości cielaka, a pokój jest mały. Może łapą je uderzyć i zrobić im krzywdę. Jak można w takie upały przebywać w jednym pomieszczeniu z psem?". Utrzymanie psa to niewielki koszt. Większość ludzi karmi psy odpadkami ze stołu, kaszą i batonami pseudomięsnymi po 3 zł. za jeden .Jjak się dowiedziałam, dla psa o wadze podobnej do mojego, czyli około 70-80 kg. wystarczy baton i kilogram kaszy na trzy dni (5 zł. ?) i coś, co zostaje ze stołu (ile kosztują odpadki ?). Ludziom, którzy nie radzą sobie w życiu należy się pomoc, głównie pomoc kogoś, kto raczej poprowadzi za rękę i da wędkę do tej ręki, a nie cały czas gotową kasę. Nie wszyscy są zaradni. Na takich decyzjach najbardziej cierpią dzieci, które nie są winne nieudolności rodziców i wszechmocnej władzy "pana kierownika". Co czekałoby te dzieci w domu dziecka ? Higiena, porcje żywieniowe przygotowane przez kucharki i dietetyczkę, a co z uczuciami ?? Byłam kiedyś w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej. Nie miałam pracy, pieniędzy, możliwości wysłania dziecka do przedszkola (pierwszeństwo dla matek pracujących) i przez kilka miesięcy odbierałam zasiłek z opieki. Teraz jestem w sytuacji diametralnie innej. Teraz, to mnie uważają za tą, której dobrze się powodzi. Jak byłam traktowana jako matka korzystająca z opieki społecznej, opisywać nie będę. Powiem tylko, że czułam się jak służka, która musi chylić głowę przez MOPS-em, ganiać z papierami, czekać cierpliwie, aż łaskawie pozwolą mi wejść do biura.Teraz jest zupełnie inaczej, zmieniła się moja sytuacja finansowa i teraz jestem postrzegana jako człowiek pełnowartościowy. To jest chore...
~gość~
Gazeta pisze tylko stanowisko "pokrzywdzonej rodziny" a to co było w artykule jest odwrócone jak kota ogonem, ta rodzina może stracic dzieci nie przez psa tylko przez złe zachowanie matki i jej konkubenta, którzy uzywaja przemocy wobec dzieci, pozatym matka dzieci zamiast isc do pracy tylko chodzi po okolicznych sklepach i opowiada bajki o trudnej sytuacji i wyłudza zakupy za które niepłaci, ktos kto ma trudno nie posiada nowych sprzetów rtv i nowych mebli..... bo go zwyczajnie na to niestac, ciekawe w którym sklepie w rojewie jeszcze nienarobila długu? ta cała rodzina S... jest patologiczna i zadna osoba nieodbiega od reszty... wiec ludzie zastanówcie sie nim cokolwiek napiszecie na kierownika moze trzeba bardziej obiektywnie spojrzec na ta sytuacje
j
jbuhyvuv
nie ludzkie zabranie psa?:D ja bym sie nawet nie ogladal i kazal uspic. biora zasilki wiec sami nie maja co jesc a jeszcze psa utrzymywac. nie dlugo to bydle te dzieci zje bo nie bedzie mial co jesc!
~gość~
Ja też dobrze znam tą rodzinę, banda pasozytów którzy liczą na to że wszystko im sie należy.... niestety w gminie jest więcej takich ludzi, a my uczciwie pracujący musimy pracowac zeby takie nieroby którzy siedzą w domu i nic nierobia mogli korzystać, niech przestaną liczyc na to ze im sie wszystko od gminy nalezy i poszukaja uczciwej pracy a nie tylko żyją z zasiłków i krętactwa! pozatym gmina powinna sie przejechac po domach tych rzekomo "biednych" rodzinach którzy biorą zasiłki i zobacza jakie maja sprzety, auta itp ciekawe czy wszystkim by ten zasiłek zostawili....
z
ziomek
Wypraszam sobie!! Nie po to jadę do lasu żeby spotykać i wysłuchiwać krzyczących, czy drących mordy deb***i!
A co do tej sytuacji, to powiem tak.
Zabieranie dzieciom psa jest nieludzkie i obawiam się, że taka sytuacja sprawi, że za kilkadziesiąt lat będziemy mieli do czynienia z następnymi takimi żałosnymi . . . kierownikami!!
j
jbuhyvuv
boze co za banda idiotow wypowiada sie na tym forum. nie macie sie gdzie wyzyc to kupcie sobie worki treningowe, albo idzcie do lasu sobie pokrzyczec:D jak tak dalej pojdzie to sie zbierzecie i kierownika na stosie spalicie bo mial racje:D:D. czy tu jest ktokolwiek dorosly?? bo nie zauwazam. wypowiedzi na poziomie dzieci z podstawowki. kazdy z was jest na pewno na jakims podrzednym stanowisku i zazdrosc i niespelnienie przez was przemawia bo chcielibyscie rzadzic wszystkim i wszystkimi. gazeta zamiescila fragmenty informacji, na pewno nie wszystko, a wy sie bzdurnie wypowiadacie nie znajac wszystkich za i przeciw. zalosne.. tylko niektorzy z was patrza na to obiektywnie. reszta krytykuje wszystko wszystkich i za wszystko. teraz moj post bedzie cytowany przez dziesiec osob ktorych zaboli prawda:D:D:D
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska