- Dla Kujawsko-Pomorskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego to niewątpliwie historyczne wyróżnienie – po raz pierwszy w historii ratownik z naszego regionu, czyli pan, obejmuje tak wysokie stanowisko w strukturach krajowych WOPR.
- Tak zdecydowano podczas XII Krajowego Zjazdu WOPR w Warszawie.
- Częstsza obecność w Warszawie może oznaczać, że mniejszą uwagę będzie pan przywiązywał do spraw ratownictwa wodnego w naszym regionie.
- Ależ nie, zapewniam. Oczywiście częściej będę jeździł do stolicy na zebrania prezydium, ale przewidujemy też kontakty zdalne, a zatem zaoszczędzi się sporo czasu.
- Co nowego chciałby pan wprowadzić w WOPR-ze w wymiarze ogólnopolskim?
- Mam sporo pomysłów. Nie o wszystkich chciałbym jeszcze mówić ze względu na konieczność dopracowania szczegółów z innymi podmiotami. Ale zdradzić mogę to, że wypracowania wymaga model działań operacyjno-ratowniczych w przypadkach zagrożeń powodziowych. To oczywiście wynika z doświadczeń jakie zdobyliśmy podczas ostatniej klęski żywiołowej na południowo-zachodnich rubieżach Polski. Trzeba opracować wspólny dla całego WOPR-u model działań. Drugim zadaniem jakie stawiam przed sobą to zintensyfikowanie szkoleń dla ratowników na poszczególne stopnie, a szczególnie na stopień starszego ratownika oraz instruktora. Chodzi mi także o powołanie Komisji Medycznej, która opracuje strategię, jeden model w szkoleniach z pierwszej pomocy przedmedycznej.
- Przed nami sezon zimowy. Gdy mróz skuje jeziora, znów pojawią się śmiałkowie, którzy ciężarem własnego ciała, a małym obciążeniem umysłu, będą sprawdzać wytrzymałość tafli. Zatem przed ratownikami kolejne zadania…
- Ten problem wraca zawsze o tej porze roku. Dlatego bardzo ważne jest uświadamianie społeczeństwu z jakim ryzykiem mają do czynienia ci, którzy wchodzą na lód. Przygotowujemy dużą kampanię społeczną o ciekawie brzmiącej nazwie, której jeszcze nie podam, a która ma właśnie ten problem poruszać. 14 grudnia nad Jeziorakiem odbędzie się ogólnopolska konferencja, na którą zaproszone zostaną wszystkie 122 działające w kraju podmioty zajmujące się ratownictwem wodnym, zatem nie tylko WOPR, choć nasza organizacja będzie reprezentowana najliczniej. Pracujemy też nad opracowaniem konkursu z ciekawymi nagrodami dla szkół na temat udzielania pierwszej pomocy. Wreszcie w marcu 2025 roku w naszym województwie zostanie zorganizowana ogólnopolska konferencja poświęcona ratownictwu wodnemu.
To też może Cię zainteresować
- A gdyby miał pan teraz poradzić czytelnikom jak zachować się, gdy lód skuje jeziora. Tak się może stać już w grudniu.
- Nie warto ryzykować, bowiem żaden lód nie jest bezpieczny. Gdy mróz mocniej ściśnie, bez obaw będzie można korzystać tylko ze sztucznych ślizgawek, bo tam mamy pewność, że lód się nie załamie. Jeśli natomiast ktoś decyduje się już wejść na lód na jeziorze czy stawie, bo przecież nie można mu tego zabronić, powinien sobie przede wszystkim zapewnić asekurację innej osoby, która w razie jakiegokolwiek zagrożenia będzie w stanie udzielić pomocy lub wezwie ratunek.
- O bezpieczeństwie zimowym nad wodą rozmawiamy od lat, doradzamy ludziom, apelujemy o rozwagę, a jednak wciąż pojawiają się ryzykanci. Jeśli więc zew natury kogoś ciągnie na lód, to co jeszcze – oprócz asekuracji drugie osoby – powinien zrobić?
- W każdym przypadku warto wyposażyć się w sanki, drewnianą drabinę, długą żerdź, wiosło, które w razie załamywania się lodu pozwolą wydostać się na stały lód. Dobrym rozwiązaniem jest przywiązanie się liną do jakiegoś solidnego elementu na brzegu, na przykład do grubego drzewa. Dobrą praktyką jest także założenie kamizelki ratunkowej lub asekuracyjnej, które w razie wpadnięcia do wody, utrzymają człowieka na powierzchni. Przy okazji zapewnią dodatkową warstwę termiczną. W kamizelce powinien być gwizdek. Nie zapominajmy też o zabraniu ze sobą i zabezpieczeniu przed wodą telefonu komórkowego. Z kolei wydostanie się z przerębla ułatwiają tak zwane kolce lodowe. Warto je mieć przy sobie.
* Dodatkowo, w czasie XII Krajowego Zjazdu, Jarosław Wiśniewski z Rejonowego WOPR w Kruszwicy, wiceprezes WOPR Województwa Kujawsko-Pomorskiego, został członkiem Głównej Komisji Rewizyjnej WOPR. Z kolei Wojciech Lewko z toruńskiego WOPR-u, członek zarządu wojewódzkiego WOPR, objął funkcję wiceprzewodniczącego Sądu Honorowego WOPR. Pan Wojciech otrzymał również prestiżowy tytuł honorowego członka WOPR.
