Zobacz wideo: Nowe mandaty od straży miejskiej - mają większe uprawnienia.
Radna Dominika Piotrowska znana jest z szerokiej działalności i aktywności. Widząc problem regularnego zaśmiecenia lasów, zorganizowała już kilka akcji sprzątania. Odpowiedziało na nie wiele osób, które korzystają z lasów miasta i przeszkadzają im nieczystości, które w nich są zostawiane. Niektóre są efektem bieżącej konsumpcji, inne są tu przywożone. Wydaje się, że odpady nie powinny trafiać do lasów, skoro jest obowiązek składania „śmieciowych deklaracji” i w ramach uiszczanych opłat każdy może pozbyć się śmieci legalnie i bezpiecznie. Okazuje się, że w niektórych miejscach śmieci odpierane są za rzadko, że wiele osób na działkach rekreacyjnych nie ma kontenerów i umów na odbiór nieczystości, zdarza się, że przedsiębiorcy, którzy płacą za objętość zabieranych odpadów chcą mieć ich u siebie mniej…
Pojawił się pomysł jak problem zaśmiecania lasów rozwiązać - namierzać i karać tych co śmieci zostawiają.
- Szukając, szperając, ucząc się jak inne samorządowcy radzą sobie z problemem skutecznie, postanowiłam skopiować dobry pomysł. Wiele samorządów oraz nadleśnictw kupuje fotopułapki i montuje w miejscach gdzie są notorycznie wywożone śmieci lub dochodzi do kradzieży drewna. Takie urządzenia można kupić już za 200 zł. Poprosiłam o zakup 10 fotopułapek i oznaczenie lasów, że są monitorowane – poinformowała radna Dominika Piotrowska.
Na pytanie kto miałby się zająć obsługą urządzenia, radna odpowiada: - Mógłby wydział odpowiedzialny za sprzątanie miasta. Wystarczy 1 osoba, a nie wieloosobowa ekipa, która musi sprzątać lasy, a efekty są krótkotrwałe, bo zanieczyszczający tereny leśne ludzie, czują się bezkarni. Fotopułapki mogłyby zmienić ich myślenie i powstrzymać przed zaśmiecaniem lasów – dodaje radna.
Większością głosów, radni zgodzili się na zakup… jednej fotopułapki.
Jak oceniacie pomysł zakupu fotopułapek do lasów miejskich w Golubiu-Dobrzyniu? Głosujcie w naszej sondzie
