Jest w gminie Czersk rodzina, która przez dwanaście lat pobierała zasiłki z MGOPS

Gdy rodzina pobierała zasiłki, jednocześnie budowała sobie nowy dom, który jest podobno wykończony w wysokim standardzie.

Rodzina, korzystając z pomocy społecznej, przyjmowała pracownika w skromnym domku. Tak właśnie domownicy wprowadzała w błąd. Prawda okazała się zupełnie inna i wyszła na jaw przez przypadek. Gdy pracownik socjalny przyjechał ponownie w związku ze złożonym przez rodzinę kolejnym wnioskiem, w małym, skromnym domku nikt mu drzwi nie otworzył.

Zapytany o domowników ich sąsiad, wyjaśnił, że rodzina mieszka już przecież „na nowym”. Na tym samym podwórku, ale w nowym domu. Tam rodzinę rzeczywiście zastano. Teraz w Miejsko Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej konsultują się jeszcze z prawnikiem, ale sprawa zakończy się zapewne skierowaniem sprawy do prokuratury.

Rodzina będzie musiała też oddać pobrane niezależnie zasiłki, które uzyskała na podstawie nieprawdziwych informacji, które podawała.

To 12 lat, więc trochę trzeba będzie oddać. Jak się dowiedzieliśmy, kobieta w pierwszej reakcji rozpłakała się i prosiła o niewszczynanie postępowania. Ale w MGOPS uważają, że sprawę trzeba wyjaśnić, bo mogło dojść do potwierdzenia nieprawdy na piśmie i w konsekwencji wyłudzenia publicznych środków, które mogłyby być przyznane innym.

Zainteresowana broni się. Mówi, że trudno będzie jej oddać pieniądze, bo się leczy. Jak słyszymy, taka sprawa nie może być jednak zamieciona pod dywan.

Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?

Dyrektorka Sylwia Tomaszewska nie kryje, że takie sytuacje bardzo ją irytują. Szczególnie dlatego, że jak mówi, często opluwa się pomoc społeczną, kieruje stereotypowym myśleniem, przeinacza fakty i konfabuluje, a jednocześnie daje się społeczne przyzwolenie nieuczciwości. - Przecież ci ludzie mieli sąsiadów, rodzinę - zauważa dyrektorka, - Wciąż słyszymy też o nieuczciwych pracodawcach niewypłacających wynagrodzeń, zatrudniających na czarno. Problemów, na które jest przymykane oko, jest wiele. My, pomoc społeczna, jesteśmy obwiniani o wszystko, a ja powiem wprost - jaka społeczna uczciwość, taka pomoc społeczna.

***