Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest wielka dziura w ziemi, bo kanalizacja się sypie

Andrzej Galczak [email protected]
Początkowo ścieki były wypompowywane do cystern, aby nie doszło do zalania ulicy, teraz pracuje tam przepompownia kontenerowa. Mieszkańcy mogą bez przeszkód wylewać wodę do kanalizacji
Początkowo ścieki były wypompowywane do cystern, aby nie doszło do zalania ulicy, teraz pracuje tam przepompownia kontenerowa. Mieszkańcy mogą bez przeszkód wylewać wodę do kanalizacji Andrzej Galczak
Drzewo zapadło się pod ziemię, jednak nikomu nic się nie stało.

Od kilku dni trwają prace przy usuwaniu awarii instalacji kanalizacyjnej biegnącej pod ul. Kaliską. Widok był zaskakujący. Rosnące na trawniku drzewo, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Planty, zapadło się na półtora metra tworząc trzymetrową wyrwę. Kanał w tym miejscu posadowiony jest na głębokości 4,5 m.
- To było gwałtowne tąpnięcie gruntu - mówi Dariusz Wróblewski, kierownik Działu Eksploatacji Sieci w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, drzewo rosło na trawniku i zapadło się do powstałego w tym miejscu dołu. Aby je wyciągnąć, trzeba było je pociąć.

Jednak mieszkańcy mogą bez przeszkód korzystać z wody i wylewać ją do kanalizacji. Aby nie dopuścić do przelewania się ścieków na ulicę, początkowo wypompowywaliśmy je z kanału do naszych cystern, a teraz pracuje tam przepompownia kontenerowa, która pełni rolę bajpasa, dzięki czemu omijany jest uszkodzony fragment instalacji.

MPWiK zleciło już naprawę uszkodzonego odcinka firmie zewnętrznej, ale problemem jest znalezienie elementu, który został zniszczony. Ma on kształt jaja o przekroju 70 na 105 cm. Jak podkreśla Dariusz Wróblewski, wykonawca naprawy musi najpierw znaleźć dostawcę tak nietypowego elementu, który został ułożony pod jezdnią w 1943 r.

Zobacz także: Schodzimy do podziemi! Stara przepompownia w Grudziądzu po remoncie zostanie otwarta dla turystów [zdjęcia, wideo]

Co mogło być przyczyną awarii? - Na razie trudno to ocenić - zaznacza kierownik. - Jednak nie jest wykluczone, że rosnące nad kolektorem drzewo mogło się przyczynić do jego uszkodzenia, ale i czas zrobił swoje. To będzie punktowa naprawa, jedynie fragmentu, który uległ uszkodzeniu.

Nie jest to pierwsza poważna awaria na tej ulicy. Wiosną ubiegłego roku, w wyniku podobnej awarii zapadła się jezdnia nieopodal baru "Biesiadny".
Czy trzeba liczyć się z tym, że będą zdarzały się kolejne? Tego wykluczyć się nie da, ale Dariusz Wróblewski podkreśla, że w najbliższych kilku latach stary kolektor zostanie wymieniony. Wcześniej, w latach 2013 - 2014, zrobiono to na odcinku od ronda Falbanka do ul. Planty. Nowy fragment sięgnie do POW. Mieszkańców pobliskich ulic i kierowców czekają więc utrudnienia komunikacyjne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska