Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest wyrok w trybie wyborczym w Golubiu-Dobrzyniu. Celem skargi był były burmistrz Roman Tasarz

Karolina Rokitnicka
Roman Tasarz z postanowieniem sądu dot. skargi Danuty Maleckiej
Roman Tasarz z postanowieniem sądu dot. skargi Danuty Maleckiej FB Roman Tasarz
Sąd Rejonowy w wyniku skargi mieszkanki miasta (zatrudnionej jako wiceburmistrz), zajął się analizą miejsca zamieszkania jednego z wyborców. Wyborca to specyficzny, ponieważ kandyduje na radnego i na burmistrza.

Wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia Danuta Malecka, ale jako osoba prywatna, złożyła skargę na decyzję burmistrza Golubia-Dobrzynia o nieuwzględnieniu reklamacji dotyczącej ujęcia Romana Tasarza w rejestrze wyborców z Golubia-Dobrzynia. Generalnie chodziło o to, by skreślić go z listy wyborców. Autorka skargi twierdziła, że nie jest on mieszkańcem miasta.

Niejasności
Już wcześniej taki zarzut pojawił się na naszym internetowym forum i zajmowaliśmy się sprawą. Roman Tasarz wyjaśnił, że jest zameldowany w Golubiu-Dobrzyniu, na ul. Żeromskiego i niemal całe dorosłe życie jest związany z miastem. Przyznał, że wybudował wraz z żoną i córką dom w Rodzonem, bywa tam, ale ze względu na pracę zawodową i społeczną, centrum jego życia jest Golub-Dobrzyń. Tu także jest mieszkanie po jego zmarłej córce i zięciu, w którym bywa i co do którego toczą się sprawy spadkowe. Tu są zameldowane wnuki, nad którymi Roman Tasarz sprawuje opiekę prawną. Ma także plany, by miasto było centrum jego życia rodzinnego.

Sprawa polityczna?
- Jakaś kobieta rozpytywała o mnie zarówno wśród mieszkańców Rodzonego, jak też sąsiadów z Golubia-Dobrzynia. W tym tygodniu w wyniku skargi Danuty Maleckiej sąd zajmował się sprawą skreślenia mnie z listy wyborców. W skardze nie ma „obywatelskości”, bo nie wszyscy wyborcy są sprawdzani przez obecną ekipę tak jak ja. Co więcej w gronie ich radnych są osoby mieszkające poza miastem. To była próba wyeliminowania konkurencji. Sąd nie uznał racji Danuty Maleckiej. Potwierdzono, że jestem mieszkańcem miasta – mówi Roman Tasarz, który rządził miastem w latach 2002-2014.

Autorka skargi
Danuta Malecka: - Intencją, która przyświecała mi w zakresie złożenia skargi w trybie kodeksu wyborczego było przecięcie spekulacji odnośnie miejsca „centrum interesów życiowych” Pana Tasarza. Docierało do mnie wiele zastrzeżeń od mieszkańców Golubia-Dobrzynia o niejasnościach w tym temacie. Pragnę podkreślić, iż podstawą wpisu Pana Tasarza do REJESTRU WYBORCÓW, który uprawnia do startu w wyborach na Radnego Miasta Golub-Dobrzyń (stanowi o tym kodeks wyborczy) było zameldowanie w maju 2018r. pod adresem przy ul. Żeromskiego w Golubiu-Dobrzyniu (miejsce zamieszkania nie ma znaczenia w przypadku wyboru na Burmistrza Miasta). W postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Golubiu-Dobrzyniu Pan Tasarz oświadczył, iż faktycznie od ubiegłego roku (tj. 2017) nie przebywa pod adresem, w którym jest zameldowany. W związku z oświadczeniem Pana Tasarza rodzi się pytanie: dlaczego w maju 2018r. meldował się przy ul. Żeromskiego skoro od ubiegłego roku mieszka pod innym adresem? Odnośnie drugiego pytania pragnę wskazać, iż w stosunku do innych kandydatów na radnych nie było zgłoszeń a tym samym zastrzeżeń w tym zakresie.

Nie wszędzie można się zameldować
- By zameldować się w mieszkaniu po córce, musiałyby zostać zakończone sprawy spadkowe – dodaje Tasarz.

O krok od wielkiej tragedii! Cudem uniknęli śmierci! [wideo - program Stop Agresji Drogowej]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska