https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- Jeszcze za wcześnie na pogrzeb Polskiego Związku Działkowców! - mówią grudziądzanie

(dd)
Działkowcy obawiają się  przyszłość swoich ogródków
Działkowcy obawiają się przyszłość swoich ogródków Maryla Rzeszut/Archiwum GP
- Nie wierzymy w obietnice posłów! Nie mamy zaufania do samorządu! - komentowali grudziądzcy działkowcy podczas spotkania z posłem Tomaszem Szymańskim. Są pełni obaw o przyszłość swoich ogrodów po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

Ile ogrodów?

Ile ogrodów?

W Grudziądzu funkcjonuje 50 ogrodów Polskiego Związku Działkowców

- Najbardziej nas interesuje co dalej? I za ile? Bo ludzie nie mają pieniędzy. Działkowcy z moich ogrodów dostają po 500-600 zł emerytury! - grzmiał Edward Marks, prezes ROD"Metalowiec". - Teraz płacimy po 19 groszy. A gmina ile będzie chciała? Tutaj chodzi o kasę. Wam o grubą kasę, a nam o malutką.

"Malutka kasa" to opłaty jakie działkowcy uiszczają Polskiemu Związkowi Działkowców za swoje ogródki. Teraz wynoszą one 19 groszy za metr kw. Jeśli tereny przejmą samorządy - a na to wszystko wskazuje - działkowcy będą płacili podatki od nieruchomości ustalane przez gminy. Pewnie wyższe niż opłaty dla związku.

A "gruba kasa" to pieniądze jakie warte są hektary powierzchni ogrodów działkowych, często atrakcyjne dla inwestorów i deweloperów.

Poseł: - Na tereny ogrodów nie ma chętnych

- Mam informacje od prezydenta Grudziądza, że terenami ogrodów w naszym mieście nie interesuje się żaden inwestor. Także w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym miasta nie ma inwestycji, które mogłyby pochłonąć tereny ogrodów - uspokajał poseł Tomasz Szymański. I dodawał: - Szanowni działkowcy, jak myślicie: kto odważy się na to, aby działkowcom zaproponować horrendalną stawkę podatku? Z politycznego punktu widzenia, żaden samorządowiec nie zaryzykuje konfliktu z działkowcami.

- Nie mam zaufania do samorządu! - odbijał piłeczkę jeden z działkowców. - Trzy, cztery lata temu za grunt pod garaż płaciłem 700 zł podatku na rok. A teraz? 300 proc. więcej!

- Plany zawsze można zmienić! - dodawali działkowcy.

Psy powieszone na związku

W roli eksperta na spotkaniu wystąpił Ireneusz Jarząbek ze Swarzędza, który od kilku lat walczy z Polskim Związkiem Działkowców. A teraz szefuje stowarzyszeniu "Zielona dolina" prowadzącym ogrody, które odcięły się od PZD i działają jako samodzielne stowarzyszenie. Do zakładania takich organizacji Jarząbek namawiał grudziądzan. - Mamy swój statut, sami decydujemy jak ma ogród funkcjonować - chwalił. A "psy wieszał" na Polskim Związku Działkowców. - Domagamy się, aby do PZD wszedł kurator, wycenił jego majątek, który powinien wrócić do poszczególnych ogrodów - mówił Jarząbek.

Grudziądz wiadomości

- Jestem członkiem tej, jak pan twierdzi, "przestępczej organizacji" - PZD - przedstawił się jeden z działkowców. - Obawiam się, że kiedy znajdzie się człowiek z pieniędzmi, miasto mające olbrzymie długi, zmieni plan zagospodarowania na taki, jaki będzie chciał i ogród zostanie zlikwidowany - mówił grudziądzanin. Dodawał, że nie rozumie pośpiechu, w którym działkowcy namawiani są do zakładania stowarzyszeń i przejmowania ogrodów. - Nie róbmy jeszcze pogrzebu PZD! - apelował. - Przecież parlament ma 18 miesięcy, aby napisać nową ustawę. Nie wiemy co w niej będzie. Nie mówmy, że już mamy zakładać wspólnoty, bo może będziemy tworzyli coś całkiem innego. Zresztą, co to za wspólnota - 70 działek?!

Na spotkanie przyszło ok. 30 osób, głównie szefowie ogrodów. Szymański zorganizował je, bo...- Liczę, że będę w komisji pracującej nad poprawkami do ustawy zakwestionowanej przez Trybunał Konstytucyjny - mówi poseł.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aaa
Pan Jarząbek nie ma żadnego stowarzyszenia i nie prowadzi żadnych ogrodów poza PZD, chciałby aby tak było...pomarzyć każdy może......
e
ewa
Chodzę na moja kochaną działeczke i mam wszystko gdzieś.Pogoda piękna ,dzrzewka kwitną po co na zapas sie martwić
G
Gość
Poseł zdradził,że miasto nie ma żadnych !!! planów inwestycyjnych na teraz ani w najdalszej przyszłości.Nareszcie prawda, nic nie będą robić, rozwijać się, inwestować w fabryki np. z Chin. Przy okazji ogródeczków wyszły plany miasta na najbliższe lata. Nie ma żadnych!!Nawet z super marketami skończyli, ??? a innych pomysłów brak.Chiny nie dopisały więc działkowcy śpijcie spokojnie, za waszego życia to miasta rozwijać się nie będzie., czy tak Panie Szymański? A warto w sejmie powiedzieć "znam temat,spotkałem się, napracowałem itp", może dadzą fuchę w komisji?
l
laik
zdjęcie z Majówki Ogrodniczej ZSR ;-)
k
kazia
Jeśli ktoś liczy na posłó SLD i PSL to się przeliczy. PO i PIS uchwala ustawę. Dlatego lepiej uciekać do przodu.
d
[email protected]
podsumowując: ma nadzieję na pracę w komisji, zoorganizował spotkanie, poznał odmienne od swojego zdanie działkowiczów, i gdy dostanie się do tej zacnej komisji i tak będzie przedstawiał swoje stanowisko a nie Grudziądzan ;p
bicie piany nic więcej pośle
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska