Na spotkanie zostali zaproszeni samorządowcy z Gdańska, gdzie wprowadzono metodę za metry kwadratowe powierzchni mieszkania i Kwidzyna, gdzie mieszkańcy rozliczani są w oparciu o zużycie wody. - Chcieliśmy wysłuchać jak to wygląda w praktyce, dowiedzieć się jakie są problemy oraz zalety każdej z tych metod - wyjaśnia wiceprezydent Smolarek. - Dzięki temu będziemy mogli się jeszcze bardziej rzetelnie pochylić się nad wypracowaniem metody najbardziej korzystnej dla mieszkańców Grudziądza oraz miejskiej kasy.
W tej chwili, przypomnijmy opłata za śmieci jest naliczana od osoby w gospodarstwie i wynosi 39 zł. Obowiązuje ona od listopada 2024 roku. Podwyżka z 28 zł do 39 zł mocno uderzyła w portfele zwłaszcza seniorów, którym coraz ciężej wiązać "koniec z końcem". Stąd władze miasta postawiły sobie cel: ponowną analizę metod rozliczania, by zoptymalizować koszty dla mieszkańców, a jednocześnie system się bilansował.
Obecnie największym problemem jest to, że około 20 tys. osób mieszkających w Grudziądzu, w ogóle nie płaci za śmieci, przez co system nie jest szczelny. Wskazuje na to porównanie danych o liczbie mieszkańców, którymi dysponuje Ministerstwo Finansów z tymi, które znajdują się w bazie systemu gospodarki odpadami w grudziądzkim ratuszu.
Nowe rozwiązania najszybciej od... 2026 roku
Jak podkreśla wiceprezydent Grudziądza, wraz z opracowaniem i rekomendacją nowej metody zespół będzie chciał także pochylić się nad tzw. "tarczą osłonową" dla starszych grudziądzan, by ulżyć im w opłatach. O jakich formach ulg mowa? Na ten moment nie wiadomo. - Będziemy robili wszystko, aby najuboższe grupy społeczne otoczyć wsparciem - zapewnia Tomasz Smolarek.
Zespół ds. gospodarki odpadami, jest ciałem doradczym a nie wiążącym decyzjami. Nowe rozwiązania w życie zarówno odnośnie nowej metody naliczania opłat za śmieci i ewentualnych ulg miałyby wejść najprawdopodobniej od 2026 roku.
Grono tworzące zespół, który obraduje od listopada ub. roku jest bardzo szerokie, a znaleźli się w nim nie tylko przedstawiciele urzędu miejskiego oraz miejskich spółek zajmujących się odpadami w Grudziądzu, ale także prywatnych firm i spółdzielni mieszkaniowych. A także sześcioro radnych Grudziądza reprezentujących wszystkie frakcje obecne w samorządzie.
Pisaliśmy także:
