Strażacy i leśnicy jednogłośnie podają, że w tym roku wypalanie traw to - na szczęście - nie jest problem. Zawdzięczamy to pogodzie.
- No nie mamy prawie w ogóle takich zgłoszeń - podaje zapytany o pożary związane z wypalaniem traw dyżurny bydgoskich strażaków. - Na szczęście jakoś w tym roku cisza.
Zadowoleni są także leśnicy. - Nie liczyłbym, że to akcja edukacyjna spowodowała, że ludzie przestali wypalać trawy - rozwiewa nadzieje nadleśniczy Krzysztof Sztajnborn z Nadleśnictwa Żołędowo. - Myślę, że sytuację zawdzięczamy pogodzie. Mieliśmy tej wiosny dość mokro. W ogóle nie paliły się lasy. A akcja edukacyjna kierowana jest głównie do dzieci. Jeszcze trochę potrwa zanim zaprocentuje.
I chyba już wypalania traw nie będzie. - Nowa trawa już urosła, więc myślę, że zagrożenie minęło - dodaje Sztajnborn.