Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeziora Wielkie. - Nie pozwolę, by w budynku oświatowym było niebezpiecznie - mówi wójt Maruszak

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
Fot. sxc.hu
Eksperci sprawdzają stan techniczny budynku szkoły w Jeziorach Wielkich. Wykonanie ekspertyzy polecono po tym, jak pojawiły się informacje, że dach szkoły stwarza zagrożenie

Po wakacjach do szkoły podstawowej w Jeziorach wrócili uczniowie. Ale zanim dzieci zasiadły w szkolnych ławach pojawiła się informacja o fatalnym stanie technicznym budynku, w którym się uczą. Takie wieści, co oczywiste niepokoją rodziców.
- Nagle okazało się, że dach stwarza zagrożenie. Dlatego poproszę dyrektora szkoły o uzyskanie decyzji, czy szkoła nadaje się do eksploatacji - zapowiadał kilka dni temu wójt Marek Maruszak.

Jak będzie niebezpiecznie, to nie będzie zajęć

Kiedy przed ostatnią sesją na komisjach rady gminy rozmawiano o przygotowaniu do nowego roku szkolnego poruszono też kwestię przeciekającego dachu na szkole podstawowej.

- Na komisjach okazało się, że budynek szkoły to ruina. Jeżeli po ekspertyzie okaże się to konieczne to zrobimy remont - mówi wójt, który poprosił dyrektora Laskowskiego o wystąpienie do nadzoru budowlanego o sprawdzenie stanu szkoły.

- Jeżeli będzie niebezpieczeństwo to w budynku nie będą się odbywać zajęcia - zapowiada wójt Maruszak. - Nie pozwolę sobie na to, by w budynku oświatowym było niebezpiecznie. Jeżeli będzie trzeba rozpoczniemy niezbędne prace, a dzieci będziemy dowozić. Nie wiem skąd weźmiemy pieniądze na remont. Zablokujemy inwestycje, ale pieniądze będą się musiały znaleźć.

Trzeba "ważyć" słowo

Jednocześnie wójt upomniana, aby w swoich wypowiedziach "ważyć słowa". Nie wskazał jednak przy tym, kto powinien zachować powściągliwość w udzielaniu informacji.

Tymczasem Krzysztof Laskowski, który szkołą kieruje zapewnia, że nigdy nie mówił, iż budynek jest zagrożony.

- Nigdy czegoś takiego nie mówiłem - zarzeka się dyrektor. Wykonał jednak prośbę wójta i zlecił sprawdzenie stanu budynku.

- Jestem już po jednej wizycie rzeczoznawcy - mówi dyrektor. - To jest człowiek z uprawnieniami, opinia będzie wiarygodna.

Krzysztof Laskowski przyznaje, że dach na szkole przecieka. Od wielu lat jest on jedynie łatany. Położenie nowej warstwy papy na drewnianej konstrukcji wystarcza najwyżej na rok.

- Ale warstwa jest już tak gruba, że dach robi się coraz cięższy. Teraz nie ma zagrożenia. Nie wiem jednak co będzie zimą, kiedy będą duże opady. Zresztą same odśnieżanie dachu, chodzenie po nim stwarza jakieś ryzyko - dodaje dyrektor.

Już teraz papa przepuszcza wodę, w efekcie na ścianach pojawiają się zacieki. Dyrektor przyznaje, że o problemie dachu mówi co roku, zawracając uwagę, że przydałby się jego kapitalny remont. Na to jednak wciąż w gminnej kasie brakuje pieniędzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska