https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jezuicka kontra Jagiellońska: Wojewoda żali się dziennikarzom: - Od roku nie dostaję zaproszeń od prezydenta Bydgoszczy

(ast)
prezydent Bydgoszczy
prezydent Bydgoszczy fot. Michał Leśniewski
Rafał Bruski skarży się na złą współpracę z Konstantym Dombrowiczem.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Od prawie roku nie dostaję zaproszeń na imprezy, które organizuje prezydent Dombrowicz - mówił wczoraj dziennikarzom wojewoda Rafał Bruski. - Od moich współpracowników dowiedziałem się, że w środę otwarto w Bydgoszczy trzy "Orliki".

Nie dostałem zaproszenia. To dla mnie przykra sytuacja, bo "Orliki" to program rządowy, a przecież wojewoda jest właśnie przedstawicielem rządu w terenie - dodał. Jak mówił wojewoda, zła współpraca z bydgoskim ratuszem trwa już od pewnego czasu. - Po prostu przestały przychodzić zaproszenia - przyznał.

- Czy stało się to w momencie, kiedy nazwisko Bruskiego pojawiło się na giełdzie kandydatów na prezydenta Bydgoszcz? - dopytali się dziennikarze.
- Nie chcę, by było to postrzegane przez pryzmat wyborów, ale sądzę, że taki może być powód. A przecież po godzinach pracy jestem bydgoszczaninem, któremu zależy na rozwoju miasta.

Rafał Bruski, który przez rok był zastępcą Dombrowicza, twierdzi, że współpraca z byłym szefem układała się dobrze.

- Przez ostatni rok jednak nie dzwoniliśmy do siebie. Mam nadzieję, że prezydent nie zgubił mojego numeru telefonu - żartował wojewoda.

Nietrudno zauważyć, że kontakty na linii ratusz urząd wojewódzki ochłodziły się po decyzji Platformy Obywatelskiej, dotyczącej poparcia w najbliższych wyborach prezydenckich. Do niedawna Rafał Bruski był dla Konstantego Dombrowicza jedynie wojewodą, teraz stał się kontrkandydatem do fotela prezydenta.

Jednak zdaniem wojewody Bruskiego, brak zaproszenia na otwarcie "Orlików", to tylko jeden z przykładów braku współpracy ze strony ratusza. - Chciałem wybrać się na rozpoczęcie roku do jednej z bydgoskich szkół. Zostałem jednak poproszony przez jej pracowników, bym się tam nie pojawiał - wyjaśnił. - Słyszałem za to, że do szkół docierają listy z poparciem dla aquaparku. Nie wykluczam, że zgłoszę tę sprawę kuratorium - dodał wojewoda.

Komentarz bydgoskiego ratusza jest krótki: - Prezydent nie będzie komentował przedwyborczych pretensji Rafała Bruskiego - mówi Beata Kokoszczyńska, rzecznik prezydenta Dombrowicza.

Rafał Bruski na razie nie chce zdradzać założeń swojej kampanii. - Pracuję nad pomysłami, ale ujawnianie tego przed nominacją zarządu głównego partii, byłoby niegrzeczne - tłumaczył.

Jeszcze w tym tygodniu możemy poznać nazwisko kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Bydgoszczy. - Właśnie zbierają się komitety PiS i to one podejmą decyzję - mówi Kosma Złotowski, szef bydgoskiego PiS, wymieniany jako jeden z kandydatów na prezydenta.

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Panie Wojewodo wieśniak zawsze będzie wieśniakiem. to pan Bruski jest z Torunia?
w
wyborca
Dla mnie szczytem obciachu jest Dombrowicz i Ciemniak.Doprowadzili do zniszczenia naszej uczelni medycznej,obecnie grożą zwolnienia ok.700 osobom ze szpitala "Jurasza" a najlepszym medykom nie przedłuża się umów lub zrywa pod byle pozorem.Ci dwoje odpadają w przedbiegu,ponieważ ich troska o Bydgoszcz to jedynie puste,nic nie znaczące słowa.

Każdy z pozostałych kandydatów na obecną chwilę ma takie same szanse.Zdecyduje ich stosunek do metropolii bydgoskiej,starania o odzyskanie resztek naszej AMB z Torunia,odsunięcie ze stanowisk niekompetentych osób typu prezas wod-kanu,drogowców itd.
L
Leonard Borowski
Szanowni forumowicze. Nie dajcie się tak łatwo oszukiwać. To pozorni konkurenci. Obaj są z tej samej "stajni".
g
grubaska
Tak ma wyglądać kandydat PO na prezydenta ?? Skarżący się prasie na rywala? I to jeszcze w takim słabym stylu?
Ta PO chyba go zmusiła, żeby startował. Ten biedak nie wie czy chce. Jestem zażenowana.
g
grubaska
Biedny ten p. Bruski- zwołał dziennikarzy, żeby sobie popłakać.. Zamiast pokazać siebie jako najlepszego kandydata na prezydenta, to on się żali. Wygląda to tak jakby ta śmieszna Platforma zmusiła go do startu w wyborach. Nie widać żeby on chciał wygrać te wybory!!! Ile się ten posełek Pawełek z PO napoci, żeby zareklamować Bruskiego!
Wypisuje do znajomych w internecie takie pierdołki - jak za komuny : "Pan wojewoda podpisał, pan wojewoda się spotkał, pan wojewoda wsiadł do śmigłowca, pan wojewoda się sfotografował z zagranicznym piłkarzem" i tak dalej.
A Dombrowicz- podoba się czy nie- coś działa, pokazuje się!
s
stopa
Dobrowicz już nie ma miejsca na strzały w stopę, bo tam już są same dziury...dlatego musi odejść, póki ma jeszcze na czym
P
Paweł
Dobrze że się nie popłakał.
Zwyczajna kłótnia w rodzinie.

Najpierw był zastępcą Dombrowicza teraz na niego narzeka.
A tymczasem inny działacz PO pan Grześkowiak jest obecnie zastępcą Dombrowicza.
Trzeba było zadzwonić do swojego partyjnego kumpla i zapytać kiedy orliki otwierają.
PO - Dombrowicz - Grześkowiak - Bruski - PO to jedna rodzina.

Wybierając Bruskiego w RATUSZU NIC SIĘ NIE ZMIENI
w
walek
Pana Bruskiego programu nie znamy. Jego ataki i obrazanie sie nic nie wnosi. Tylko porozumienie z mieszkancami i ogloszenie budowy Metropolii Bydgoskiej bez Torunia moze zaowocowac. Pan B.nie ma najmniejszych szans na fotel.
G
Gość
Dombrowicz strzelił sobie w stopę
m
medicine
Dombrowicz bez poparcie PO nie ma szans dlatego tak się wkurzył ale takie zachowanie mu tylko szkodzi. I dobrze.
G
Gość
Beata Kokoszczyńska może się pakować. Szans na pracę po wyborach u Prezydenta Bruskiego raczej nie ma.
b
boryna
Panie Wojewodo wieśniak zawsze będzie wieśniakiem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska