Niewłaściwie przygotowany instruktor może spowodować u uczniów długotrwałe kalectwo. - Z ludźmi, zwłaszcza mającymi problemy zdrowotne, mogą pracować tylko odpowiednio wykwalifikowani trenerzy - podkreśla Robert Spica, nauczyciel i właściciel jednej z bydgoskich szkół jogi. - Bez zdanych egzaminów, to nie jest instruktor.
Przykre konsekwencje
Sam preferuje metodę Iyengara. Może ją praktykować każdy, niezależnie od stanu zdrowia i wieku. Ostrożne muszą jednak być kobiety w ciąży, w czasie okresu czy przechodzące menopauzę. - Panie podczas okresu nie powinny wykonywać ćwiczeń wzmacniających mięśnie brzucha, ponieważ może się to zakończyć krwotokiem - instruuje ekspert. - Nie powinny też podnosić nóg, trzymać ich na ścianie. To samo dotyczy kobiet w ciąży.
W metodzie Iyengara z paniami spodziewającymi się dziecka mogą pracować instruktorzy od stopnia “junior 1". - Najpierw zdaje się na dwa stopnie podstawowe instruktorskie, a potem junior: jeden, dwa i trzy. Od stopnia “junior jeden" na egzaminach pojawiają się aspekty medyczne - tłumaczy jogin.
Sprawdź sam
Robert Spica ma ostatni stopień - "junior 3". Jednak stopnie nie są przyznawane dożywotnio. - Jeśli przez dwa lata nauczyciel nie będzie uczestniczył w żadnych szkoleniach, to jego kwalifikacje tracą ważność - ostrzega. Problem w tym, że wiele klubów nie kontroluje uprawnień zatrudnianych instruktorów. - Dlatego chętni sami powinni sprawdzić czy trener ma odpowiedni egzamin, czy też jest ledwie po weekendowym albo tygodniowym kursie - zauważa nasz rozmówca.
By po zajęciach z jogi nie cierpieć czy nawet nie stać się kaleką, warto więc poprosić trenera o pokazanie certyfikatu. - Można też wejść na stronę www.joga.org.pl. Tam można sprawdzić stopień naszego potencjalnego nauczyciela. Albo czy w ogóle widnieje w indeksie nazwisk - Robert Spica.