Mecz zaczął się pod dyktando Jokera, ale w obozie gości nie brakowało błędów. Wrocławianki w połowie seta na osiem punktów zdobytych przez Jokerki zdołały odpowiedzieć jedynie jednym oczkiem. Świecianki tymczasem nie dały wyrwać sobie zwycięstwa w pierwszej partii, pewnie wygrywając do 17.
Kluczowy dla przebiegu spotkania mógł okazać się set drugi, który po wyrównanej walce i przewadze na punkty padł łupem wrocławianek. Zawodniczki z województwa dolnośląskiego piorunująco rozpoczęły także trzecią partię wychodząc na sześciopunktowe prowadzenie. Świecianki co prawda odrabiały konsekwentnie straty, ale nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Miejscowe charakter pokazały natomiast w secie czwartym, którego zwyciężyły po zaciętej walce 25:23 , doprowadzając tym samym do tie breaka i inkasując historyczny, pierwszy punkt na własnym boisku w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Uśmiechy szybko zeszły jednak z ust siatkarkom ze Świecia, bowiem decydującą partię zdecydowanie wygrały wrocławianki.
Joker Świecie - #VolleyWrocław 2:3 (25:17, 25:27, 20:25, 25:23, 7:15)
Joker: Wenerska, Marcyniuk, Jurczyk, Sikorska, Kukulska, Urbanowicz, Nowak (libero) oraz Nowacka (libero), Kowalska, Urban, Gorzkiewicz, Muszyńska.
#Volley: Murek, Fedorek, Rapacz, Słonecka, Witkowska, Szady, Adamek (libero) oraz Wołodko, Jasek, Pancewicz (libero).
MVP: Natalia Murek (#VolleyWrocław).
