Sobotnie rywalki bydgoszczanek w tabeli były wyżej, ale ledwie o dwa miejsca i tylko jeden punkt. Wydawało się, że mogą być w zasięgu pałacanek, choć te borykały się z kadrowymi problemami.
Sam początek spotkania był jeszcze wyrównany, ale z każdą akcją rozkręcały się zawodniczki Radomki. Bardzo dobrze grały blokiem, nieźle zagrywały i powoli budowały przewagę. Po wygraniu pierwszego seta przyjezdne jeszcze nabrały pewności pod siatką, dobry mecz rozgrywała Monika Głakowska, do tego radomianki korzystały na błędach gospodyń. Kilkupunktową przewagę "dowiozły" do końca drugiej partii.
W trzeciej gra była bardziej zacięta (7:7), bydgoszczanki kilka razy były na prowadzeniu, ale i tym razem nie zagrały równo i skutecznie do końca. W końcówce seta rywalki wyrównały, a potem wykorzystały szansę na szybkie zakończenie spotkania.
- Zdziesiątkowane kontuzjami, przegrywamy z Radomką... - podsumował bydgoski klub.
METALKAS PAŁAC BYGDOSZCZ - RADOMKA RADOM 0:3
Sety: 19:25, 17:25, 22:25
Pałac: Nowakowska 13, Kurerova 1, Dorsman 7, Witowska 7, Martinez Vela 11, Franz 1, Jagła (libero), Adamczewska 2, Ziółkowska
Radomka: Gałkowska 21, Piotrowska 8, Milos 9, Miilen 6, Witkowska 13, Mayer, Śliwa (libero), Marszalkowicz
