Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joker/Mekro Świecie lepszy od drugoligowców z Poznania i Rumi

(slaw)
Atak środkowej bloku Jokera Alicji Wójcik próbują zablokować Karmen Zaleszczyk (nr 12) i Małgorzata Łysiak.
Atak środkowej bloku Jokera Alicji Wójcik próbują zablokować Karmen Zaleszczyk (nr 12) i Małgorzata Łysiak. Sławomir Wojciechowski
Dwa kolejne sparingi rozegrały siatkarki Jokera/Mekro Świecie. Wygrały je wysoko.

Joker/Mekro Świecie - APS TPS Rumia

Najpierw w czwartek w sali sportowej w Swornychgaciach Joker/Mekro pokonał Energetyka Poznań 5:1 (15, 23, 14, 18, -20, 23). Zespół ze stolicy Wielkopolski w nachodzącym sezonie grać będzie w grupie 3. (centralnej). Dla poznanianek był to pierwszy mecz kontrolny tego lata.
W pierwszych setach dominował Joker. Trener Andrzej Nadolny próbował różnych wariantów w ustawieniu. Całe sześć setów zagrały tylko środkowe Kasia Śmieszek i Alicja Wójcik. Szkoleniowiec nie mógł skorzystać z Kasi Głuchowskiej, która miała małe problemy z barkiem. Energetyk wyżej poprzeczkę zawiesił dopiero w secie nr 5 i 6. Jednego z nich wygrał, a w ostatniej partii długo prowadził, ale świecianki potrafiły na sam koniec zmobilizować się i z 21:23 wyciągnęły wynik na 25:23.

Poznały beniaminka

W piątek wieczorem jokerki rozegrały kolejną sześciosetówkę. We własnej hali Joker/Mekro wygrał z EDF Wybrzeże APS TPS Rumia 5:1 (16, 21, 15, -21, 18, 18, 14). Drużyna z Pomorza to nowy drugoligowiec z grupy 1. W jego składzie jest kilka doświadczonych zawodniczek, w tym Anna Brodacka, która w poprzednim sezonie grała w Świeciu. W piątkowym meczu wyróżniała się Aleksandra Theis, która ostatnio grała razem z trzema obecnymi jokerkami (Izabelą Hohn, Alicją Wójcik i Magdaleną Lenz) w Wieżycy Stężyca.

Sparing toczył się pod dyktando gospodyń, choć trener Andrzej Nadolny nie mógł być zadowolony z gry wszystkich siatkarek. Zmienniczki ponownie grały chimerycznie. Dobre okresy przeplatały słabszymi. Po trzech wygranych setach w kolejnym w szeregi świecianek wtoczyło się zbyt duże rozluźnienie. Wykorzystały to rumianki, które od wyniku 12:11 zbudowały sobie solidną przewagę i nie oddały jej do samego końca. Podopieczne Andrzeja Nadolnego swój rytm złapały od połowy 5. seta, gdy potrafiły z remisu 14:14 odskoczyć na 20:14. Tej przewagi już nie roztrwoniły. Natomiast ostatnia odsłona nie przyniosła już żadnych emocji. Oba zespoły zmęczone były już tym siatkarskim maratonem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska