Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Drzazgowski: - Zabraknie wody? Przepis na katastrofę ekologiczną z Gopłem w tle

Roman Laudański
Roman Laudański
Józef Drzazgowski podczas protestu pod siedzibą KWB Konin w Kleczewie.
Józef Drzazgowski podczas protestu pod siedzibą KWB Konin w Kleczewie. Roman Laudański
Rozmowa z Józefem Drzazgowskim, prezesem Stowarzyszenia “Eko - Przyjezierze”, współorganizatorem konferencji “Co czeka Pojezierze Gnieźnieńskie po zakończeniu eksploatacji węgla brunatnego na pograniczu Wielkopolski i Kujaw?”

- Piętnaście lat temu rozpoczęły się protesty przeciwko działalności Kopalni Węgla Brunatnego “Konin” w Kleczewie. Obawialiście się wtedy, że eksploatacja kolejnych odkrywek doprowadzi do obniżania poziomu wody w okolicznych jeziorach. Czy to się sprawdziło?
- Niestety, wszystko się sprawdziło, a przypomnę, że wtedy wielu w to nie wierzyło. Dziś mogą przyjechać nad nasze jeziora i zobaczyć, że z roku na rok ubywa w nich wody. Plaże są coraz dłuższe, należy wydłużać pomosty, zanikają mniejsze jeziora i stawy. Jeśli nikt nie postawi temu tamy, to czeka nas katastrofa systemu ekologicznego w regionie.

- Każda odkrywka węgla brunatnego, to mówiąc obrazowo wielka i głęboka dziura w ziemi. Cały czas kilkaset pomp pracuje, by odkrywka nie została zalana przez wodę. Pod odkrywką tworzy się tzw. lej depresji, który wpływa na okoliczne jeziora, stawy, kanały i studnie.
- W jeziorze Ostrowskim poziom wody obniżył się o dwa metry, w jeziorze Kownackim o cztery metry, a w Wilczyńskim prawie o pięć metrów! Im bliżej odkrywki, tym większy ubytek wody. Rozpoczęły się pewne kroki naprawcze. Powstał zespoły parlamentarny oraz naukowy zajmujące się poszukiwaniem sposobu ratowania Pojezierza Gnieźnieńskiego. Pieniądze na ten projekt dał marszałek województwa wielkopolskiego. Odbyło się spotkanie z przedstawicielami naukowców, Wód Polskich oraz Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin. Zasugerowałem, że skoro woda z odkrywek jest odprowadzane do jeziora Pątnowskiego, a później Kanałem Warta – Gopło do Bałtyku, to należy skierować ją do odkrywki Kazimierz Północ. Przed laty zaplanowano zalewanie odkrywki Kazimierz Północ częścią odwodnienia z odkrywki Jóźwin II B. W tym roku zapełni się zbiornik Kazimierz Północ. Prawie 200 milionów metrów sześciennych wody! Już widać tego pozytywne skutki na jeziorze Wilczyńskim i Budzisławskim. Pomalutku zaczyna tam przybywać wody. To efekt wypełniania się wód głębinowych i powierzchniowych. Woda z odkrywki zaczęła przesiąkać i wypełniać pobliskie zbiorniki wody. Woda do zapełniania odkrywki Kazimierz Północ pompowana jest z odkrywki Jóźwin II B, ale Jóźwin II B kończy swoją działalność w tym roku. Kopalnia nie ma nowej odkrywki, z której woda posłużyłaby do zalania odkrywki Jóźwin II B. Nie będzie jej sztucznego zasilania. A jeśli jej nie zalejemy, to cały czas będzie oddziaływała na nasze jeziora.

Odkrywka to dziura w ziemi głęboka na 70 metrów. Głębokość jeziora wynosi 15 – 20 metrów. Woda z jeziora będzie uciekała do odkrywki, dlatego należałoby zalać ją jak najszybciej.

ZE PAK oraz Wody Polskie uzgodniły, że nie będą budowały 10-kilometrowego rurociągu z Kanały Ślesińskiego, tylko wodę trzeba pompować z jeziora Pątnowskiego, które jest połączone też z Wartą. Wszystko będzie przebiegało na terenach pokopalnianych. Umożliwi to szybką i tańszą inwestycję. Po zalaniu odkrywki Jóźwin II B poziom wód w naszych jeziorach powinien znacznie się poprawić. W jeziorze Ostrowskim ma być lepiej za pięć lat. Ten projekt ma kosztować 120 mln zł. Mamy zapewnienie rządu, że na to pieniądze się znajdą.

- 15 lat temu obawialiśmy się również o przyszłość Gopła.
- Protesty w Strzelnie, Kruszwicy koncentrowały się na odkrywce Tomisławice, która zagrażała Gopłu. Pomimo naszych protestów w 2008 roku rząd wydał koncesję na użytkowanie tej odkrywki. Złożyliśmy na to skargę do Komisji Europejskiej. W 2010 roku Komisja Europejska przyznała, że decyzja koncesyjna została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Równocześnie w 2010 roku zaczęto kopać w odkrywce Tomisławice. Zakwestionowaliśmy w skardze zasięg leja depresyjnego odkrywki. Badania zlecone przez KE wykazały, że lej depresyjny obejmuje też wody jeziora Gopło. Nie wstrzymano wydobycia węgla z tej odkrywki, nadal trwało wypompowywanie z niej wody.

- Jezioro Gopło zasilane jest rzeką Noteć. Skąd obawy, że zabraknie wody?
- Można też przerzucić wodę z Warty. Odkrywka Tomisławice miała być czynna do 2030 roku, a właściciel ogłosił, że zamknie ją wcześniej, w 2024 roku. Przyczyną tego jest fakt, że do tej pory polski rząd mógł wspierać finansowo rynek mocy. Wystarczyło, że byłeś gotowy do produkcji energii, choć w daje chwili jej nie produkowałeś, to miałeś za to płacone. Tylko od 2024 roku będzie zakaz wspierania rynku mocy. A skoro będzie zakaz, to nie będzie można dołożyć właścicielowi pieniędzy. Tu pojawia się problem z odkrywką Tomisławice oraz z Gopłem. Odkrywka położona jest siedem kilometrów od Gopła. Była odkrywka Lubstów oraz Tomisławice osuszyły rzekę Noteć. Odkrywka Lubstów płożona jest od Noteci w odległości 400 – 500 metrów, a Tomisławice w linii prostej kilometr.

- Noteć płynie między dwoma odkrywkami.
- Płynie albo nie, ponieważ na odcinku 30 kilometrów Noteć wyschła. Bo jeśli przepływa w sąsiedztwie dwóch dużych dziur, to woda została przez nie wchłonięta. Na tym odcinku Noteci woda pokazuje się dopiero wtedy, kiedy w rzece Pichna pojawia się woda z odwodnienia Tomisławic. Teraz z odwodnienia odkrywki Tomisławice sztucznie zasilamy jezioro Gopło, dzięki czemu utrzymujemy w nim poziom wody. W 2024 roku zostaną wyłączone pompy odwadniające odkrywkę Tomisławice. Spowoduje to brak wody w Pichnie, która już nie będzie sztucznie zasilana, lej depresyjny Tomisławic cały czas będzie oddziaływał na Gopło i okoliczne tereny, Noteć będzie wysuszona i skąd weźmiemy wodę do Gopła? Skoro w Noteci nie będzie wody, to nie zasili ona Gopła.

- A woda z Warty?

- Nadwyżka wody w Warcie występuje przez około 130 dni w roku. Tylko w tym czasie nadwyżkę wody z tej rzeki można byłoby skierować w ten rejon. Odkrywka Lubstów jest obecnie zalewana, ale czym zalać odkrywkę Tomisławice, by jej lej depresyjny nie oddziaływał na Gopło? Noteć sucha. Pichna sucha. Lej depresyjny działa na Gopło. Wody w Warcie może być, a może nie być i wtedy zaczniemy obserwować gwałtowne opadanie poziomu wody w Gople!

Na dodatek odkrywka Tomisławice powstała na wododziale zlewni Wisły i Odry. Wychodzi na to, że najbliższą rzeką, z której można byłoby sprowadzić wodę do tego regionu jest Wisła! A to byłby kolejny wielki projekt liczony tym razem w miliardach złotych.

- Kosztowałby aż tyle?
- Projekt doprowadzenie wody z Wisły do centralnych Kujaw, zalania odkrywki Tomisławice i skierowania jej dla potrzeb rolniczych wyceniany jest od miliarda do dwóch miliardów złotych! To dla mnie projekt nierealny, bo skąd rząd miałby wziąć takie pieniądze? Przypomnę, że w latach 2007 – 2008 uprzedzaliśmy, że do tego może doprowadzić eksploatacja węgla brunatnego. Wtedy przekonywano nas, że wydobywany węgiel jest bardzo cenny, a tymczasem okazuje się po latach, że naprawa szkód wyrządzonych przez odkrywki nie będzie kosztować miliony złotych, tylko idzie w miliardy! Ponadto w tych okolicach wierci się bardzo wiele studni głębinowych, co również obniża ich poziom. Dołóżmy do tego zmiany klimatu i co nam tu grozi? Jak naprawić szkody wyrządzone przez człowieka? Przecież cały czas obniżamy poziom wód głębinowych, zmniejszamy ich ciśnienie, co przekłada się na obniżanie poziomu wody w rzekach, jeziorach oraz glebach, zmiany klimatu powodują efekt stepowienia Kujaw, jest tu coraz bardziej sucho, już nie wspominam o melioracji, która zawsze polegała na odprowadzaniu wody! Doprowadziliśmy do tego, że stajemy przed wielkim wyzwaniem: co dalej z regionem centralnej Polski?! Co dalej z rolnictwem, co dalej z leśnictwem? 15 lat temu nikt nas nie słuchał. Wszyscy patrzyli krótkowzrocznie na węgiel brunatny. Zabrakło wyobraźni, do jakich skutków może to wszystko doprowadzić.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska