Uroczystości w OSP Kcynia, najstarszej jednostce w kraju
Sprowadzone niedawno z Berlina dokumenty, w których zdobyciu pomagał Radosław Sikorski, potwierdzają, że jednostka OSP w Kcyni istniała już w roku 1800. Z 1847 r. pochodzi wiadomość o zakupie przez magistrat czterokonnej sikawki dla miejscowych ochotników. Dlatego witając gości burmistrz Piotr Hemmerling podkreślał: - Znajdujemy się w najstarszej w Polsce jednostce OSP.
Do długiej tradycji strażackiej w Kcyni nawiązał marszałek sejmu Radosław Sikorski. -Gdy ponad 200 lat temu zakładano straż pożarną w Kcyni, dysponowała ona jedną sikawką ręczną, 36 metrami węża tłocznego, jednym beczkowozem, 12 wiadrami, a także kilkoma bosakami i toporami - wyliczał dodając, że cieszy się, że technika się tak bardzo rozwinęła i kcyńscy druhowie mają teraz na wyposażeniu wspaniały samochód.
Nowy wóz bojowy to scania typu ciężkiego z napędem 4x4, przystosowana także do działań w ratownictwie chemicznym. - Przyda się, bo Kcynia leży na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich. Oprócz akcji gaśniczych coraz więcej jest wyjazdów do wypadków. W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w 141 działaniach ratowniczych - informował prezes OSP Maciej Tubiszewski.
Starania o nowy wóz strażacy rozpoczęli w ubr. Marzenia udało się urzeczywistnić dzięki pomocy wielu sponsorów: gmina Kcynia przekazała ponad 180 tys. zł, Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu - 100 tys. zł, MSW - 220 tys. zł, Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska - 279 tys. zł. W miniony weekend pojazd poświęcono. Zdecydowano też, że nosić on będzie imiona strażaków zmarłych tragicznie na służbie: Stanisława Bajczyka i Mirosława Schmidta. Chrzestnymi wozu zostały rodziny: Maria Bajczyk (wdowa po Stanisławie) i Katarzyna Schmidt (córka Mirosława).
Poświęcono też odremontowaną świetlicę, która służyć będzie orkiestrze do ćwiczeń. W remoncie pomogła Unia Europejska. Dofinansowanie wyniosło blisko 70 tys. zł. Koszt wykonanych prac to w sumie 100 tys. zł.
W ostatnich latach sporo w remizie zrobiono. Potrzebne są jeszcze prace na zewnątrz. - Spróbujemy doprowadzić to miejsce w przyszłym roku do jeszcze lepszego stanu. Znajdziemy pieniądze na to, by dokonać termomodernizacji - obiecywała druhom Teresa Piotrowska, minister spraw wewnętrznych.
Nowością jest też figura św. Floriana, która stanęła przy remizie. Patrona strażaków wyrzeźbił w drewnie Mateusz Malesa, artysta z Brzózek.