Tradycyjnie już torunian na Spotkania Teatrów Lalek poprowadziła w sobotni wieczór do bram "Baja Pomorskiego" specjalna parada. Spod Ratusza Staromiejskiego pomaszerowały w niej bajkowe stwory, szczudlarze, dzieci i dorośli torunianie, a także... regiment szwedzkiej piechoty z XVIII wieku, który gościł w Toruniu. Barwny korowód przewędrował przez Starówkę do Fosy Zamkowej. Tam w niebo pofrunęły balony, symbolizujące dziecięce marzenia. Potem dzieci poszły spać - wieczór był już późny, dorośli udali się zaś do "Baja" na otwierającą Spotkania premierę "Cyrku Dekamerona".
- Przyznaję, że mam wielką tremę - mówił podczas oficjalnego otwarcia Spotkań Zbigniew Lisowski, dyrektor "Baja Pomorskiego" i jednocześnie dyrektor Festiwalu. Trema mogła być uzasadniona - Spotkania to pierwszy poważny sprawdzian dla Lisowskiego, który od niedawna kieruje toruńskim teatrem. Do tego jeszcze otwierała je premiera w wykonaniu aktorów toruńskiego "Baja". Jeśli jednak cały festiwal wypadnie tak, jak "Cyrk Dekamerona", to szef "Baja" nie powinien chyba mieć najmniejszych powodów do zmartwień.
Wczoraj zaś pierwsze przedstawienie przeznaczone właśnie dla nich obejrzeć mogli najmłodsi widzowie. Aktorzy Teatru Lalek "Arlekin" pokazali bajkowe "Jezioro Łabędzie". Dzisiejszym wydarzeniem będzie zaś niewątpliwie spektakl Claudia**Cinneliego "Rytm Serca". Włoski mistrz lalkarstwa wystąpi w "Baju" o 19.00.
O pierwszych przedstawieniach tegorocznych Spotkań piszemy na str. 22 **
Jubileuszowe i pierwsze
Szymon Kiżuk Fot. Lech Kamiński

Barwny korowód zainaugurował w sobotę X Międzynarodowe Toruńskie Spotkania Teatrów Lalek. Już pierwsze spektakle pokazują, że tegoroczna impreza będzie udana.