Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juniorzy Polonii Bydgoszcz zaskoczyli, ale taryfy ulgowej nie będzie

(maz)
Karol Jóźwik dobrze przygotował się do meczu w Gnieźnie. Wywalczył cztery punkty, w jednym z wyścigów ustanowił najlepszy czas dnia. Nad formą wciąż  musi jednak pracować.
Karol Jóźwik dobrze przygotował się do meczu w Gnieźnie. Wywalczył cztery punkty, w jednym z wyścigów ustanowił najlepszy czas dnia. Nad formą wciąż musi jednak pracować. Fot. Jarosław Pruss
Chęci, praca i ambicja - te cechy wymienia trener Jacek Woźniak jako konieczne do kolejnych wygranych w lidze. Wskazówki do serca muszą wziąć sobie głównie juniorzy.

- Sześć punktów wywalczonych przez juniorów w meczu oznacza, że na seniorów przypada już tylko czterdzieści, żeby wygrać mecz - przypomniał Jacek Woźniak po wygranym przez Polonię meczu w Gnieźnie. - Dlatego tak ważne jest, żeby młodzież zawsze wygrywała swój wyścig. Tego oczekuję od naszych zawodników, zwłaszcza w spotkaniach na naszym torze.

To juniorzy najbardziej, pozytywnie zaskoczyli w Gnieźnie trenera. Punktów wywalczyli wspólnie osiem, a właśnie tych kilka punktów wyniosła końcowa przewaga Polonii nad Startem.

Postawa Karola Jóźwika i Bartosza Bietrackiego była takim zaskoczeniem, bo podczas przedsezonowych sparingów prezentowali się kiepsko.
- W Gnieźnie widać było poprawę w jeździe: poprawna sylwetka, chęci, ambicja - ocenił Bietrackiego szkoleniowiec Polonii. Przypominając, że kilka dni wcześniej Bartosz poobijał się podczas treningu z Wybrzeżem w Gdańsku i jego start w meczu ligowym stał pod znakiem zapytania. Przygotowywany do zastępstwa był nawet 17-letni Patryk Rydlewski. - Bietracki przyjechał jednak na sobotni trening, wsiadł na motocykl, pojeździł i oświadczył, że wystartuje w Gnieźnie. Pokazał charakter - podkreślił Jacek Woźniak.

Jóźwik w meczu zaimponował mu z kolei zwłaszcza występem w czwartym wyścigu, w którym wygrał, osiągając najlepszy czas w spotkaniu. - To dowód, że nie w silnikach była przyczyna słabszej postawy podczas sparingów. Potrzebne są chęci, wiara w siebie i odwaga - skomentował szkoleniowiec. Przestrzegł jednocześnie: - To był dopiero jeden mecz, otwarcie sezonu. Przed każdym kolejnym spotkaniem juniorzy muszą ciężko pracować.

Wszyscy pod obserwacją

Odpuszczać nie mogą również seniorzy. Między nimi toczy się też wewnętrzna rywalizacja, o miejsce w składzie. I jak pokazał mecz w Gnieźnie, nikt nie może być z góry pewny swojej pozycji w drużynie. Na inaugurację zabrakło miejsca dla Szymona Woźniaka, który typowany był przecież na lidera Polonii. Ze startu w Gnieźnie wyeliminowały go głównie kłopoty sprzętowe.

Komentując decyzję o odstawieniu go od składu, na portalu społecznościowym Szymon obiecał: - Będę dokładał wysiłku, aby zasłużyć na miejsce w składzie i być tak szybkim, jak wszyscy sobie tego życzymy.

Czasu na pracę przy sprzęcie czy nad swoją formą wszyscy poloniści mają całkiem sporo. Do kolejnego meczu w lidze zostały prawie dwa tygodnie. Kolejnym rywalem Polonii (26 kwietnia) będzie ROW Rybnik, zespół, który nie ukrywa swoich ambicji na czołowe miejsce w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. W pierwszym meczu sezonu rybniczanie pokazali siłę, pokonując u siebie beniaminka z Krakowa 62:28.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska