W weekend dobiegły końca ligowe rozgrywki dla hokeistów do lat 20. Bezkonkurencyjni okazali się torunianie, którzy prowadzili w klasyfikacji od pierwszej do ostatniej kolejki. Ostatecznie ich przewaga nad drugim w tabeli Podhalem Nowy Targ sięgnęła 15 punktów, strzelili najwięcej goli (192) i najmniej stracili (83).
Właśnie w Nowym Targu Sokoły poniosły jedną z trzech porażek. W sobotę gospodarze wygrali 6:4, dzień później torunianie zrewanżowali się w ostatnim meczu sezonu zasadniczego i triumfowali 3:2.
[**Wiadomości Toruń
Dodajmy, że goście nie grali w pełnym składzie. Z powodu kontuzji nie pojechali na południe Bartosz Pieniak i Piotr Husak, a lider zespołu Kamil Kalinowski odpoczywał po meczach z Zagłębiem Sosnowiec w ekstraklasie.
Dwie pozostałe wpadki przydarzyły się torunianom na własnym lodowisku: z Podhalem 4:6 i po rzutach karnych ze Stoczniowcem Gdańsk 6:7.
Teraz przed Sokołami turniej finałowy z udziałem sześciu najlepszych drużyn CLJ, który zostanie rozegrany na Tor-Torze od 20 do 25 marca. Torunianie blisko złota byli dwa lata temu na własnym lodowisku. Wtedy przegrali finał ze Stoczniowcem dopiero w rzutach karnych. Przed rokiem medale także rozdano na Tor-Torze, ale dla gospodarzy zabrakło miejsca na podium. W tym sezonie nie powinno to się powtórzyć.
**](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=TORUN01)