Członkini zarządu partii Razem opublikowała we wtorek w serwisie WP.pl tekst, w którym komentuje ostatnie oskarżenia, jakie pojawiły się wobec kojarzonych z lewicą redaktorów Jakuba Dymka i Michała Wybieralskiego. Justyna Samolińska przekonuje, że choć w jej środowisku przypadki seksizmu i molestowania się zdarzają, to jednak są one zdecydowanie potępiane. Na prawicy natomiast może być ich zdecydowanie więcej, lecz kobiety boją się o nich mówić - przekonuje działaczka.
CZYTAJ TEŻ | FEMINISTKI OSKARŻAJĄ PUBLICYSTĘ "KRYTYKI POLITYCZNEJ" O GWAŁT, DZIENNIKARZA "WYBORCZEJ" - O MOLESTOWANIE
Samolińska wraca do historii z 2015, kiedy w studiu TVP podczas wieczoru wyborczego spotkała się z Markiem Jakubiakiem. Działaczka partii Razem twierdzi, że w czasie gdy telewizja pokazywała przemówienia Beaty Szydło i Ewy Kopacz, "znudzony Jakubiak najpierw zaczął z obleśnym uśmiechem pytać, czy nie zimno mi w tej cienkiej bluzeczce, następnie stwierdził z żalem, że program długi, on już wypił całą swoją wodę i poszedłby do toalety, może poszłabym z nim?".
Justyna Samolińska z Razem o zjednoczeniu lewicy
Źródło:
TVN 24
Justyna Samolińska z Razem w tekście dla WP.pl:
Jestem w programie na żywo, zaraz mogą poprosić mnie o komentarz w sprawie wyborów parlamentarnych, a tutaj poseł-nacjonalista bez żenady proponuje mi wspólne wyjście do toalety. Jaką bezczelnością trzeba się wykazać, żeby zrobić coś podobnego? Do jakiego stopnia traktować każdą młodą kobietę w swoim otoczeniu jak kawałek mięsa, żeby składać takie propozycje w studiu telewizyjnym? Jak ten polityk odnosi się do swoich koleżanek, podwładnych w zaciszu swojego biura, gdzie czuje się pewniej niż w programie na żywo?
Co więcej, Justyna Samolińska od jednej z działaczek PiS miała później usłyszeć, że Marek Jakubiak ma opinię "pornoprawicowca", zaś posłanka Kukiz'15 miała usprawiedliwiać zachowanie klubowego kolegi, przekonując, że traktuje on seksizm jako jedną z broni wykorzystywanych w politycznych dyskusjach.
CZYTAJ TEŻ | BRONISŁAW WILDSTEIN O ANJI RUBIK: "JEST ATRAKCYJNA, WIĘC MOŻE POSIADAĆ DUŻE DOŚWIADCZENIE SEKSUALNE"
Sam Marek Jakubiak zaprzecza, jakoby zachowywał się niestosownie podczas wieczoru wyborczego, tekst Samolińskiej nazywa "idiotyzmem" i zapowiada, że sprawa może skończyć się w sądzie. "Po mojej prawej stronie siedziała młoda miła stremowana osoba. Nie mam pojęcia o czym Pani pisze, ale współczuję, mitomania nie zawsze dobrze się kończy. Jutro mój prawnik będzie szukał z Panią kontaktu, bo trzeba wiedzieć, że mam swoją szczęśliwą rodzinę którą będę bronił przed złem wszelakim. To jest szaleństwo szanowna Pani" - skomentował poseł Kukiz'15.
W oskarżenia o molestowanie nie wierzy lider Kukiz'15. "Pani Samolińska... Ja rozumiem, że Wy, prawdziwi komuniści, macie dziś problem ze zbokami na lewicy (Jakub Dymek z "Krytyki Politycznej" i Wybieralski z Agory) ale - bez przesady. [...] To, co wypisuje Pani to albo objaw jakiejś obsesji albo ogromnej potrzeby zaistnienia" - napisał Paweł Kukiz na Facebooku.
