Kiedy spotykają się drużyny z iście europejskiego topu, jesteśmy świadkami zapierających dech w piersi widowisk. Tym bardziej, że obie ekipy prezentują spektakularny styl gry. I tylko szkoda, że mecze rozgrywane będą równolegle.
Jeżeli przyjrzeć się historii potyczek Juventusu z zespołami niemieckimi, to przewaga statystyczna jest zdecydowanie po stronie Starej Damy. Z 56 meczów aż w 26 jedenastka z Turynu była górą (10x padł remis). Co innego działo się w bezpośrednich starciach Juventus - Bayern w rozgrywkach LM. Przede wszystkim to starzy dobrzy znajomi; stwierdzenie „dobry” użyte jest ciut na wyrost. Ostatnio bowiem los skojarzył te kluby w sezonie 2012/13 w 1/4 finału. Drużyna z Bawarii dwukrotnie pokonała Juve i to w identycznych rozmiarach 2:0. Wcześniej do bezpośredniej konfrontacji dochodziło na poziomie rozgrywek grupowych. W sezonie 2009/10 Juventus uległ Bayernowi u siebie dotkliwie 1:4.
Wszystko to jednak dawne czasy. Ale znajdzie się w obu zespołach kilku piłkarzy jeszcze je pamiętających. Gianluigi Buffon jest nie tylko jednym z nich, lecz także najstarszym uczestnikiem rywalizacji. Jego pojedynek z Robertem Lewandowskim, uważanym już za najlepszego napastnika globu, trzeciego w klasyfikacji strzelców zapowiada się ekscytująco.
Mecze można oglądać na platformie nc+ od godziny 20.45.
Foto Olimpik/x-news