Można przypuszczać, że rywalizacja będzie przebiegała zgodnie z sentencją Alfreda Hitchcocka: "Najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie będzie rosło". Tym trzęsieniem ziemi będzie mecz derbowy, a w kolejnych spotkaniach I-ligowych emocji powinno być co niemiara. Przecież zawiszanie walczyć bedą o awans, a Olimpia bronić się przed spadkiem.
Derby są najważniejsze
Nie ma nic ważniejszego, niż mecz o prymat w regionie. Do potyczki zostały cztery dni, więc w obu zespołach rośnie ciśnienie z tym związane.
Przeczytaj także: Kibice Zawiszy Bydgoszcz [zdjęcia]
Przypomnijmy, że jesienią lepszy był Zawisza, który wygrał po golu Adriana Błąda. Ten popisał się skuteczną dobitką po własnym rzucie karnym. Oprócz Błąda było jeszcze dwóch bohaterów niebiesko-czarnych: bramkarz Andrzej Witan, który kilka razy ratował Zawiszę przed utratą gola oraz Jakub Wójcicki, który wszedł na boisko z ławki rezerwowych i rozruszał ataki zawiszan. Właśnie on wywalczył karnego, po którym padł gol.
Z kolei grudziądzanie mieli wielkie pretensje do arbitra, że nie uznał im żadnego z trzech strzelonych goli, dopatrując się spalonych i fauli. Teraz będą mieli okazję do rewanżu.
Ostatnia faza przygotowań
Bydgoszczanie mieli wolną niedzielę, ale od poniedziałku rozpoczęli przygotowania do meczu. W Bydgoszczy są już wszyscy piłkarze. Jako ostatni dotarł Łukasz Skrzyński, który w rodzinnym Krakowie leczył kontuzjowany mięsień dwugłowy. Kapitan Zawiszy ma jeszcze zalecone zabiegi rehabilitacyjne, więc na razie nie trenuje. Do zajęć wrócili Martins Ekwueme i Michał Markowski, którzy ostatnio byli chorzy.
Kibole Legii i Lecha zrobili sobie kabaret z rozprawy!
Poprawiła się sytuacja kadrowa w Olimpii. Zespół we wtorek wznowił zajęcia, w których brało udział 20 zawodników.- Postanowiłem, że poniedziałek będzie wolny, by wszyscy się dokładnie wyleczyli i byśmy mogli w pełnym składzie rozpocząć ostatnią fazę przygotowań do meczu - informuje Marcin Kaczmarek, trener Olimpii. - Zajęcia wznowił Paweł Grischok, ale zobaczymy jak jego udo wytrzyma bardziej intensywne zajęcia, bo we wtorek tylko biegaliśmy. Nie trenuje tylko Maciek Dąbrowski, który ma problem z mięśniem czworogłowym, ale on nie mógłby zagrać przeciwko Zawiszy - przypomina szkoleniowiec.
Oprócz Dąbrowskiego, który musi pauzować za kartki, z tego samego powodu nie będzie mógł zagrać Piotr Ruszkul.
Mobilizacja kibiców
Do meczu przygotowują się także kibice obu drużyn.W Bydgoszczy trwa akcja sprzedaży karnetów na rundę wiosenną i biletów na mecz z Olimpią. Kasy przed stadionem są czynne od godz. 11. Z kolei fani biało-zielonych próbują rozprowadzić 300 biletów, które zamówili w Zawiszy.