10-letni Kacper Teszner z Włocławka zmaga się z guzem mózgu Historia choroby Kacperka zaczęła się dwa lata temu. Na początku przyszły bóle głowy, do których dołączyły wymioty. Do tego podwójne widzenie. Okazało się, że to nowotwór. Po czterech miesiącach młody włocławianin zakończył leczenie.
Kacper Teszner z Włocławka zachorował na nowotwór dwa lata temu
Podczas kontrolnego rezonansu 6 czerwca 2020 roku okazało się jednak, że choroba wróciła i to w bardzo agresywnej postaci. Pojawiły się przerzuty wzdłuż całego kręgosłupa. Nadziei upatrywano w leczeniu w USA. Chłopiec jest teraz pod opieką Nationwide Children’s Hospital w Columbus w Ohio.
Kacper Teszner z Włocławka jest pod opieką fundacji Zobacz mnie
O jego stanie zdrowia na bieżąco informuje na Facebooku fundacja „Zobacz mnie”, której młody włocławianin jest podopiecznym.
„Nasz Kacper Teszner miał w tym tygodniu w szpitalu rezonans główki i kręgosłupa. I jest czysto! Radość Przewielka, bo ta wiadomość oznacza, że powoli Kacperek może się szykować do następnego, najważniejszego etapu leczenia w USA - serii przeszczepów szpiku” – czytamy na fanpage’u fundacji.
Jak się okazuje Kacper Teszner z Włocławka jest w dobrym nastroju, bo jak zdradziła fundacji jego mama, chłopiec tańczył nawet w swojej szpitalnej sali.
Młody włocławianin czeka na przeszczep szpiku
Co ważne, w niedzielę 13 września chłopiec opuścił szpital. Przez najbliższe dwa, trzy tygodnie musi się zregenerować, by wyniki krwi były lepsze. Włocławianina czeka mocna chemia i pierwszy przeszczep szpiku.
Z Kacprem Tesznerem jest cała rodzina – mama, tata i siostra. Wsparcia udziela im też rodowita włocławianka – pani Kasia, która na co dzień mieszka w Columbus.
Pani Kasia z Włocławka pomaga Tesznerom w USA
„Kasia to kochana kobietka, wraz ze swoją rodziną pomaga nam jak może, poświęca swój wolny czas, przełamuje bariery językowe, jeździ z nami na zakupy i wprowadza w tajniki życia tutaj. Robi to wszystko bezinteresownie a ja czuję, że nasze spotkania nie skończą się tylko na tym” – napisała na Facebooku Marzena Król-Teszner, mama Kacperka.
Chłopiec poleciał na leczenie do Stanów Zjednoczonych dzięki temu, że udało się zebrać w trzy tygodnie 4 miliony złotych. W zbiórkę zaangażowało się wielu mieszkańców Włocławka, firmy, urzędy, różne instytucje. Organizowano także wydarzenia sportowe czy kulturalne na rzecz chłopca.
